W kolejnym meczu ligowym przyszło nam się mierzyć na wyjeździe z kolegami z Piaseczna. Od początku spotkania to my nadawaliśmy ton wydarzeniom na boisku. Powróciliśmy do dłuższego utrzymywania się przy piłce i szukania szybkiej gry kombinacyjnej przed polem karnym rywali. W pierwszej połowie bardzo dobrą sytuację miał Kuba kiedy jego kombinacja podań wraz z Kamilem i Kucharzem doprowadziła go do sytuacji sam na sam. Strzał nie znalazł drogi do bramki, ale kilka minut później mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Kacper wykończył dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Oskara. Druga połowa miała podobny przebieg. Niestety kilka minut po wznowieniu gry tracimy bramkę po strzale z dystansu. W tej sytuacji brakowało reakcji środkowych  pomocników na zawodnika z piłką. Po tym wydarzeniu niczym nie wzruszeni ruszamy do kolejnych ataków. Mieliśmy kilka sytuacji do podwyższenia wyniku. W końcu Kucharz w swoim stylu wprowadził piłkę w pole karne rywala i celnym strzałem z lewej nogi  dał nam prowadzenie. Wynik nie zmienił się do końca spotkania, chodź w końcówce było gorąco. W przeciwieństwie do meczu z SEMP–em chciałbym pochwalić naszą formację obrony. Graliśmy pewnie i z dużym zaangażowaniem. Brawo drużyna! DSZ

MKS Piaseczno – K.S. Delta Warszawa 1:2 (0:1)

Skład: Grocholski R. – Rossa Sz., Świtalski D., Owczarek K. – Adamczyk I., Kucharski K., Wójcik K., Serokin M. – Wiktorowski K.

Wchodzący: Rossa T., Wojciechowski A., Baruś O., Peterlik K., Zdunek K.

Bramki: 25’ Zdunek K. – Baruś O., 47’ Kucharski K. – Wiktorowski K.

Dzisiejszego dnia nasza drużyna wznowiła rozgrywki ligowe. Spotkaliśmy się z zespołem UKS Orlęta Mroków. Mecz od początku stał na wyrównanym poziomie, ale to my już w 2 minucie za sprawą indywidualnej akcji Kajtka obejmujemy prowadzenie. Później mecz wrócił do środkowej strefy boiska, my staraliśmy się grać swoje, mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku. Przeciwnik zdecydowanie groźniejszy był w drugiej połowie, kiedy to nasz każdy obrońca miał praktycznie cały czas coś do roboty. W kilku sytuacjach dobrze bronił Gajowy. W końcówce meczu to my podwyższamy wynik za sprawą Maksa. Później jednak tracimy bramkę na 2:1 i do końca drżymy o końcowy rezultat. Udało się jednak zdobyć 3 punkty. Jest to jednak tylko nagroda za konsekwentną grę i trzymanie się założeń. Na tym się skupiamy i tego się trzymamy. Oby tak dalej! DSZ

K.S. Delta Warszawa – UKS Orlęta Mroków 2:1 (1:0)

Skład: Gajowczyk J. – Butta D., Krzyszczuk K., Liwanowski B. – Peterlik K., Rossa T., Smogorzewski O., Izraelski P. – Niewójt W.

Wchodzący: Lewandowski M., Gabrysiak W., Kaluga J., Bartuzi M.

Bramki: 2’ Peterlik K. – Rossa T., 55’ Lewandowski M. – Niewójt W.

MVP: Gajowczyk J., Krzyszczuk K., Rossa T.

Dzisiejszego dnia nasza drużyna zainaugurowała rozgrywki ligowe. Mierzyliśmy się z SEMP–em Ursynów, czyli zespołem dobrze nam znanym. Ciężko mi pojąć to co działo się na początku meczu w naszych szeregach. Wyszliśmy mało pewni siebie, traciliśmy wiele piłek i skończyło się to dla nas stratą bramki. Po stracie zaczęliśmy grać dużo lepiej, stwarzaliśmy więcej sytuacji do strzelenia bramki i już do przerwy wygrywamy 2:1. Ozdobą pierwszej połowy był gol Kamila z okolic połowy boiska. Początku drugiej połowy również nie możemy zaliczyć do udanych, przeciwnik miał kilka okazji do zmiany rezultatu, jednak albo mieliśmy szczęście i na drodze piłki stał słupek, albo bronił dobrze dysponowany Rafał. Po blisko 15 minutach zaczęliśmy dochodzić do głosu, co skończyło się strzeleniem trzech bramek, a przy lepszej skuteczności mogliśmy pokusić się o kolejne. Wysoko wygrany mecz nie oddaje do końca tego co działo się na boisku. Gratuluje drużynie SEMP-a zaangażowania i walki. Od swoich zawodników oczekuje wyciągnięcia wniosków i skupieniu się na realizacji zadań. Spotykamy się  w piątek na treningu. DSZ

K.S. Delta Warszawa – SEMP Ursynów 5:1 (2:1)

Skład: Grocholski R. – Owczarek K., Wojciechowski A., Rossa Sz. – Zdunek K., Wójcik K., Kucharski K., Serokin M. – Wiktorowski K.

Wchodzący: Krzyszczuk K., Peterlik K., Butta D., Rossa T., Serokin M.

Bramki: 11’ Wójcik K., 27’ Serokin M. – Wiktorowski K., 48’ Wiktorowski K. – Krzyszczuk K., 55’ Serokin M. – Zdunek K., 57’ Zdunek K. – Rossa Sz.

Sierpień rozpoczęliśmy od testów motorycznych. Następnie odbyliśmy trzy treningi, po których to chłopcy udali się na zgrupowanie do Niechorza. Mocno szlifowaliśmy formę przygotowując się do kolejnego sezonu. Po powrocie z obozu mieliśmy tydzień treningów w których frekwencja nie zadowalała. Szczególnie niezrozumiała jest dla mnie absencja chłopców na treningach po powrocie z Niechorza. Musimy pamiętać, że nie przychodząc na trening czy mecz nie tylko sami tracimy, ale też okazujemy brak szacunku tym, którzy są. Piłka nożna to sport zespołowy! Mam nadzieję, że we wrześniu wszystko wróci do normy i będziemy trenować w pełnym składzie. ŁB

Minął pierwszy miesiąc pracy po wakacjach. W lekko niepełnym składzie spotkaliśmy się na początku sierpnia na obiektach klubowych by wprowadzić się w trening po tak długiej przerwie. W międzyczasie udało nam się sfinalizować dwa transfery. Kuba Kucharski i Adam Wojciechowski okażą się moim zdaniem bardzo dużym wzmocnieniem i cieszymy się, że mamy tych chłopców w swoich szeregach. Obaj wymienieni jak i reszta naszej drużyny przepracowała 10 dni podczas obozu w Niechorzu. Rozegraliśmy tam 4 gry kontrolne i mieliśmy kilkanaście treningów. Oprócz praktyki odbyliśmy także multum rozmów oraz wykładów teoretycznych dotyczących zasad, celów czy konkretnych założeń w ofensywie czy defensywie. Po obozie mieliśmy chwilę odpoczynku. Zaraz po wznowieniu treningów udaliśmy się tak jak w poprzednim roku na Białoruś, by tam kontynuować pracę i jeszcze bardziej scalić grupę. Tam trzy razy spotkaliśmy się z silnym zespołem reprezentacji związku Brzeskiego. Mecze okazały się ciężkie i tego nam było trzeba. Nie raz pokazaliśmy charakter i ciekawą grę. Jestem w pełni zadowolony z pierwszego miesiąca pracy. Zrealizowaliśmy wszystkie zaplanowane cele. Teraz czekamy już na pierwszy mecz ligowy. DSZ

Czasami jak się chce za dobrze to wychodzi źle. Taką sytuację mamy z nowymi getrami. Wprowadziliśmy niedawno nowy model z naszą nazwą i rokiem powstania, niestety właśnie ten napis się wywleka. Firma wykonująca zastosowała najnowszy materiał, niestety nie przewidziała, że nie nadaje sią on na getry z napisami gdyż nie wiążą się nitki. Nie nam to tłumaczyć, nie znamy się na tym. Obecnie przygotowywane są nowe na materiale, który się do tego nadaje. Zrobimy próby i jak tylko będzie wszystko w porządku to producent wymieni wszystkim getry na nowe. Zatem proszę spokojnie używać te, które Państwo macie. Jeszcze raz bardzo przepraszamy za zamieszanie, ale czasem tak się dzieje. 

Ostatni dzień naszego zgrupowania to kolejny rewanż z reprezentacją Związkową. Tym razem przez całe spotkanie byliśmy drużyną lepszą i efektywniejszą. Jak zwykle staraliśmy się grać w piłkę, ale dziś naszym celem było wykorzystanie napastnika w rozgrywaniu akcji. Muszę przyznać, że szczególnie w pierwszej połowie wychodziło nam to bardzo dobrze. Pod koniec meczu lekko opadliśmy z sił i przeciwnik doprowadził do remisu 2:2. Nie to jest jednak najważniejsze, ważniejsze jest to, że konsekwentnie budujemy dobrą drużynę, która ma szansę wiele osiągnąć. Dziś już żegnamy się z Białorusią, mieliśmy okazję trenować na bardzo dobrych obiektach i grać z wymagającymi rywalami. Teraz wyczekujemy już pierwszego meczu ligowego.  DSZ

Brzeski Okręg PN (Białoruś) - K.S. Delta Warszawa 2:2 (1:0)

Skład: Grocholski R. – Rossa Sz., Wojciechowski A., Owczarek K. – Świtalski D., Wójcik K., Kucharski K., Zdunek K. – Wiktorowski K.

Wchodzący:  Serokin M., Krzyszczuk K., Butta D., Rossa T., Baruś O., Smogorzewski O.

Bramki: 23’ Kucharski K. – Świtalski D.,  33’ Peterlik K. – Świtalski D.