Dopięliśmy już wszystkie szczegóły związane z kolejnym zagranicznym wyjazdem zawodników naszego klubu. Podczas długiego majowego weekendu reprezentacje naszych chłopców z roczników 2004 i 2006 jadą do Niemiec. Mieszkać będziemy w bardzo pięknym i starym mieście Köln. Mamy podczas pobytu dwa sparingi z zespołami Borussi Monchengladbach i Alemanii Achen, treningi i oczywiście masę zwiedzania. Liczymy na wspaniałą pogodę, masę wrażeń i sportowej nauki. Więcej szczegółów podamy w styczniu.

W siódmej kolejce ligowej zmierzyliśmy się z zespołem KOSA Konstancin. Niestety końcowy wynik nie napawa optymizmem, szczególnie że sami bardzo pomogliśmy rywalom w odniesieniu zwycięstwa. Od samego początku wyszliśmy z głową w chmurach, nie skoncentrowani, a przede wszystkim wystraszeni. Na tym poziomie rozgrywkowym nie może być miejsca na takie zachowania. Przez taką psychiczną postawę popełnialiśmy bardzo dużo błędów, które nie przytrafiają nam się na co dzień. Baliśmy się wziąć ciężar gry na siebie, a jak już próbowaliśmy to robiliśmy to bez przekonania i pomysłu. To samo tyczy się walki z przeciwnikiem. Pamiętajmy, że nigdy nikt się przed nami nie położy i nie będzie czekał na najmniejszy wymiar kary. Zawsze trzeba stawiać dzielnie czoło, nawet jeśli przeciwnik jest od nas lepszy fizycznie, z czym dziś również się zetknęliśmy. Podobno porażki uczą najwięcej, dlatego dziś wracamy do domu z dobrą nauczką. Zawsze trzeba być skoncentrowanym i przede wszystkim wierzyć w siebie. Ja w was chłopcy wierzę z całego serca i liczę, że udowodnicie to w najbliższym czasie.

Dodatkowo chciałbym opisać bardzo niemiły incydent, który nas spotkał w Konstancinie. Podczas naszego spotkania, osoby postronne dostały się do szatni zajmowanej przez nasz zespół i w bezczelny sposób bawiły się, przekładały i pochowały rzeczy moich podopiecznych. Nic nie zginęło, jednak pozostawiło to bardzo duży niesmak. Zawsze powtarzam, że przegrywać trzeba umieć, ale odnosić zwycięstwo z honorem należy tylko do ludzi z klasą. W żadnym szanującym się i porządnym miejscu nie ma możliwości na takie zachowania. Liczę, że nigdy więcej mnie ani inny przyjezdny zespół nie spotka już coś takiego w tej bliskiej Warszawie, a jednocześnie jak dalekiej miejscowości. KT

KOSA Konstancin - K.S. Delta Warszawa 8:0 (2:0)

Skład: Łuciuk A. – Tomczak S., Duk K. – Sawicki J., Kasprzykowski K., Czwartosz A. – Banaszek A.

Wchodzący: Ede B., Jerke M., Sianecki K.

Dzisiaj w czwartek, na prośbę drużyny gospodarzy rozegraliśmy awansem, spotkanie następnej kolejki ligowej. Tym razem udaliśmy się na obiekty Legii przy ul. Łazienkowskiej. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki pojedynek, mając w pamięci wysoką porażkę z pierwszego meczu. Mimo to, postawiliśmy dzisiaj przeciwnikom bardzo twarde warunki. Choć pierwszą kwartę wystraszeni oddaliśmy praktycznie bez walki to później było już tylko lepiej. Kolejne minuty zagraliśmy agresywnie, walecznie i całym zespołem wysoko atakowaliśmy przeciwnika. Przy takiej grze zawodnicy Legii często mieli problemy z przyjęciem piłki, dzięki czemu skonstruowaliśmy kilka niezłych sytuacji na strzelenie bramki. Przed meczem tłumaczyłem zawodnikom, że dziś nie będzie miejsca na strach i cofanie nogi. Tylko poprzez atak, bieganie, walkę i nieustanną koncentrację możemy cokolwiek coś zdziałać. Do tego próba szybkiego rozegrania piłki i pojawiły się małe efekty w postaci wyniku - lepszego niż ostatnio i w posiadaniu piłki, większe niż ostatnio. Chcę pochwalić moje diabełki za bardzo dobry mecz, naprawdę fajnie się oglądało ( mimo zimna) jak zostawiacie serce na boisku i oby więcej takich meczów! RM

KP Legia Warszawa SSA - K.S. Delta Warszawa 10:1 (5:0)

Skład: Więcek M. - Wieteska K., Łuciuk A.- Mackiewicz M., Lubelski M., Busquet A. - Nowak M.

Wchodzący: Samsel A., Bandurski K., Potera F., Grużewski K 

Bramki: 57' Nowak M. - Samsel A.

MVP: Więcek M., Wieteska K., Łuciuk A.

Dziś urodziny obchodzi Chmielewski Karol

Szczęścia, zdrowia, pomyślności z okazji urodzin życzą rogate dusze znad jeziorka.

Mecze VI kolejka: K.S. Delta Warszawa - UKS 141 Warszawa 4:2 (3:1), GKS Świt Warszawa - UKS Rakovia 4:5, KP Legia Warszawa SSA - KS Drukarz Warszawa 5:3

Mecz zaległy: UKS 141 Warszawa - K.S. Delta Warszawa 3:8  (0:4)

1) KP Legia Warszawa SSA 6 / 18 / 53:10
2) KS Drukarz Warszawa 6 / 12 / 44:25
3) UKS Rakovia Warszawa 6 / 12 / 27:25
4) K.S. Delta Warszawa 6 / 9 / 25:41
5) GKS Świt Warszawa 6 / 3 / 20:39
6) UKS 141 Warszawa 6 / 0 / 17:41

MVP: Jerke M. 3/10, Wieteska J. 2/10, Więcek M. 2/10, Mackiewicz M. 1/10, Łuciuk A. 3/10, Grużewski K. 1/10, Nowak M. 2/10, Samsel A. 1/10, Lubelski M. 2/10, Sianecki K.1/10

Podczas tego weekendu rozegraliśmy pierwszy mecz rundy rewanżowej. Tak się złożyło, że naszym przeciwnikiem była drużyna z którą rywalizowaliśmy kilka dni wcześniej - UKS 141 Warszawa. Tym razem, też nie był to łatwy mecz, ale co cieszy po raz kolejny wygrany! Chłopcy zagrali solidnie całe spotkanie i choć zdarzały nam się błędy w obronie, przeciwnicy, na nasze szczęście nie umieli ich wykorzystać. Nie oglądaliśmy widowiska pełnego bramek, ale to nie znaczy, że brakowało emocji. Wiele zależało od wygranej piłki w środku pola. Jeśli my wygraliśmy, od razu otwierały się szanse na prostopadłe piłki do niekrytego napastnika, niestety często niezauważanego. Drużyna UKS 141, choć stworzyła sobie kilka sytuacji, nie potrafiła nam mocniej zagrozić. Większość meczu mieliśmy pod kontrolą i dzięki Maksymowi, który dziś miał „dzień konia” wygraliśmy i praktycznie zapewniliśmy sobie utrzymanie zespołu w II lidze rozgrywkowej naszego rocznika co jest dużym sukcesem. RM

K.S. Delta Warszawa - UKS 141 Warszawa  4:2 (3:1)

Skład: Więcek M. - Jerke M., Grużewski K.- Łuciuk A., Mackiewicz M., Lubelski M. - Kasperkiewicz Ł.

Wchodzący: Nowak M., Bandurski K., Potera F. 

Bramki: 12' Nowak M., 21' Nowak M., 26' Nowak M., 43' Nowak M.

MVP: Nowak M., Więcek M., Łuciuk A.

Takie mecze jak dziś mógłbym przeżywać w każdy weekend. Chciałbym bardzo pochwalić wszystkich moich podopiecznych, którzy spisali się dziś na medal. Wreszcie nasza gra zaczyna się kleić, atak pozycyjny wygląda coraz bardziej okazale, a jedyne do czego można się znów przyczepić to skuteczność. Dodatkowo cieszę się, że wreszcie udało nam się mecz zakończyć z czystym kontem, za co wielkie brawa należą się całej defensywie oraz Adasiowi Łuciukowi. Takie dni pokazują, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. Przestrzegam jednak przed zachwytem, gdyż żaden z naszych następnych przeciwników się przed nami nie położy, a przed nami dwa bardzo ważne spotkania. Nie wynik będzie w nich dla mnie najważniejszy, a to abyśmy pokazali się na boisku z równie dobrej strony. KT

K.S. Delta Warszawa – Bór Regut 10:0 (4:0)

Skład: Łuciuk A. – Tomczak S., Duk K. – Sawicki J., Kasprzykowski K., Ede B. – Banaszek A.
 
Wchodzący: Bousquet A., Czwartosz A., Jerke M.

Bramki: 4’ Kasprzykowski K. – Banaszek A., 18’ Banaszek A., 20’ Banaszek A. – Ede B., 25’ Bousquet A. – Sawicki J., 31’ Sawicki J. – Czwartosz A., 34’ Kasprzykowski K. – Banaszek A., 37’ Banaszek A. – Duk K., 43’ Duk K. – Ede B., 58’ Banaszek A., 58’ Duk K. – Banaszek A.