Piąta kolejka  spotkań i mamy już pełne rozeznanie co do możliwości poszczególnych drużyn. Na półmetku zmagań przyszło nam rywalizować z  MKS Ząbkovią Ząbki. W naszej historii nie mieliśmy okazji zbyt często ze sobą rywalizować, zatem dyspozycja przeciwnika mogła być niewiadomą. Byliśmy przygotowani na kilka wariantów meczu a jeden z nich zakładał szybkie strzelenie gola i złapanie przewagi optycznej w posiadaniu piłki. Udało się zrealizować to po bardzo dobrze wykonanym stałym fragmencie gry. Prowadzenie dodało nam animuszu i jeszcze przed przerwą staraliśmy się dorzucić przynajmniej jedną bramkę. Druga odsłona meczu także zaowocowała kilkoma bardzo dobrymi okazjami, ale nie utrzymaliśmy należnej koncentracji w kluczowym momencie finalizacji. Dziś jednak kontrolowaliśmy spotkanie i popełniliśmy mało własnych błędów. Drużyna zagrała dobre spotkanie. Zasłużona wygrana w niezłym stylu daje nam dodatkowe pokłady energii na kolejny tydzień treningowy. ŁK

K.S. Delta Warszawa – MKS Ząbkovia Ząbki 1:0 (1:0)

Bramki: 2’ Malesa N. – Ignaszak J.

Skład: Stempowicz K. – Ede V., Szmyt A., Karłowski L. – Ignaszak J., Milo M., Pliszkiewicz K, Zaliwski K. – Malesa N.

Wchodzący: Krzywiec W.,  Pisarewicz D.,  Suchan J., Zabrzeski M.

Za nami kolejne zmagania w naszej lidze i jak zwykle dostarczyliśmy ogromnej dawki emocji, które towarzyszą naszym meczom. Dziś na naszej drodze stanęła Polonia Warszawa i po dobrym widowisku, stojącym na odpowiednim poziomie dzielimy się punktami. Z przebiegu meczu można było pokusić się o strzelenie jednej czy dwóch bramek więcej od rywala, bo okazję ku temu mieliśmy. Bardzo solidnie wyglądało dziś nasze budowanie i rozwinięcie akcji. Troszkę do życzenia pozostawia ustawienie napastnika w ostatniej fazie finalizacji. Z kilku rzeczy należy być po dzisiejszym zadowolonym. Zespół przez znakomitą część spotkania bardzo dobrze wywiązywał się z zadań na ten mecz, w jednym momencie zabrakło koncentracji, zdecydowanego pójścia na piłkę, asekuracji w polu karnym. To wykorzystał rywal. Taki obrót sprawy rozzłościł nas z piłkarskiego punktu widzenia. Efektem nawałnicy, którą przypuściliśmy na bramkę rywala był gol z rzutu wolnego strzelony przez Kajtka. Dziś cały zespół pokazał charakter, nie spanikował w trudnym momencie tylko jeszcze bardziej docisnął przeciwnika. Brawo za reakcję, do pełni szczęścia zabrakło dziś odrobiny czasu i precyzji. Nad tym ostatnim elementem będziemy usilnie pracować. ŁK

MKS Polonia Warszawa – K.S. Delta Warszawa 1:1 (0:0)

Bramki: 58’ Zaliwski K.

Skład: Stempowicz K. – Malesa N., Szmyt A., Karłowski L. – Pliszkiewicz K., Milo M., Zaliwski K., Bogucki K. – Krzywiec W.

Wchodzący: Ede V., Ignaszak J., Pisarewicz D., Sieradzki T., Suchan J., Zabrzeski M.

Za nami trzecia kolejka zmagań i tym razem przyszło nam rywalizować z Talentem Warszawa. Wielokrotnie już nasze piłkarskie drogi mogły się krzyżować, zatem wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać po sobie. Założenia przedmeczowe choćby najbardziej trafne są bezużyteczne bez odpowiedniej realizacji jej na boisku. Dziś w kliku momentach, szczególnie przy stałych fragmentach gry mocno przysnęliśmy co rywal dziś bardzo dobrze i umiejętnie wykorzystał. Przed meczem o tym wiedzieliśmy, zabrakło konsekwencji. Dostaliśmy naoczny dowód, że piłka nożna to także skuteczne działania w powietrzu, co akurat w dzisiejszym spotkaniu było domeną gospodarzy. Swoje szanse mieliśmy jednak w końcowym momencie brakowało nieco piłkarskiego szczęścia. Z tego niepowodzenia wyciągniemy odpowiednią naukę. Nasza liga dopiero nabiera rumieńców i wraz z kolejnymi meczami liczymy na naszą lepszą dyspozycję. Dziękuję zespołowi za determinację i walkę do końca. Dziś się nie udało, jutro jest nasze. ŁK

UKS Talent Warszawa – K.S. Delta Warszawa 3:0 (1:0)

Skład: Stempowicz K. – Malesa N., Szmyt A., Karłowski L. – Zaliwski K., Pliszkiewicz K., Milo M., Bogucki K. – Sieradzki T.

Wchodzący: Ede V., Ignaszak J., Pisarewicz D., Zabrzeski M.

W związku ze zmianami w organizacji treningów dnia 09-09-2021 (czwartek) zajęcia drużyny 2010 odbędą się o godzinie 17:00 na boisku przy ul. Chełmskiej 23. Za ewentualne utrudnienia przepraszamy.

Liga nabiera rozpędu a z każdym kolejnym pojedynkiem mamy coraz więcej informacji o tym jak przyswajamy nowy system gry. Harmonogram gier w tej kolejce skojarzył diabełki z rówieśnikami z MKS-u Piaseczno. Z rywalem znaliśmy się już z ligowych boisk zatem mogliśmy spodziewać się ciekawej rywalizacji. Szybko jednak nadzieję przyjezdnych na dobrą grę zostały rozwiane, bo po piętnastu minutach prowadziliśmy różnicą trzech goli. Rychle strzelone bramki trochę nas rozkojarzyły, przez co do końca pierwszej połowy nie potrafiliśmy jeszcze bardziej uchwycić odpowiedniego tempa rozgrywania akcji. Po korektach  wyszliśmy na drugą połowę jeszcze bardziej zmotywowani. W tej części meczu nic już nie pozostawiliśmy przypadkowi. Kontrola wydarzeń boiskowych spowodowała naszą dużą przewagę na boisku w drugiej odsłonie. Zespół był dziś zdeterminowany i konkretny dla tego zasłużył na wygraną. Gratulację dla drużyny! ŁK

K.S. Delta Warszawa – MKS Piaseczno 9:0 (3:0)

Bramki: 3’ Krzywiec W. – Pliszkiewicz K., 8’ Pliszkiewicz K. – Karłowski L., 15’ Krzywiec W. – Zaliwski K., 33’ Ignaszak J. – Pisarewicz D., 40’ Malesa N., 44’ Malesa N. – Zabrzeski M., 54’ Zabrzeski M. – Milo M., 57’ Sieradzki T. – Zaliwski K., 59’ Zaliwski K. – Milo M.

Skład: Stempowicz K. – Malesa N., Szmyt A., Karłowski L. – Bogucki K., Milo M., Zaliwski K., Pliszkiewicz K. – Krzywiec W.

Wchodzący: Ede V., Ignaszak J., Pisarewicz D., Sieradzki T., Zabrzeski M.

Sierpień był miesiącem, w którym w nasze przygotowania do sezonu były tak intensywne i wysokie jak temperatury odnotowywane na barometrach synoptyków. Nie pozostawiliśmy w tym okresie nic przypadkowi a nasze plan przygotowań był bardzo starannie dobrany. Nim wyjechaliśmy na tradycyjny obóz do Niechorza, jeszcze w lipcu rozpoczęliśmy pierwsze zajęcia przygotowujące nas do nowego sezonu. Już w nadmorskiej miejscowości mieliśmy okazję rozegrać cztery wartościowe sparingi. One plus odpowiednia podbudowa motoryczna, w formie tradycyjnych jednostek treningowych, miały dać solidne podwaliny pod formę, którą będziemy chcieli jak najdłużej utrzymać. Kilkanaście dni obozowego życia piłkarza minęło bardzo szybko. Powrót do Warszawy i już w perspektywie kolejne, tym razem zgrupowanie pod Częstochową. W bardzo dobrych warunkach bytowych i sportowych przystąpiliśmy do realizacji drugiej części etapu przygotowań. Komplet zwycięstw z wymagającymi rywalami nastawił odpowiednią optykę nad dalszą pracą nad zespołem. Po drodze rozegraliśmy jeszcze jedno spotkanie kontrolne i w ubiegły weekend zagraliśmy pierwszy, oficjalny, ligowy mecz w nowym systemie gry. Z pewnością wielu z nas zastanawia się na co stać naszą drużynę. Staliśmy się drużyną bardziej dojrzałą, która świadoma jest swoich atutów i wad. Potrafimy w odpowiedni sposób zareagować na wydarzenia boiskowe. W tej rundzie dalej będziemy chcieli grać ofensywną piłkę. Nie ważne jaki rywal, czy fizycznie grający czy technicznie. Taki który nam „leży” czy też nie. Będziemy robić swoje i konsekwentnie podnosić nasze umiejętności. Najbliższy czas będzie okresem sprawdzenia się w nowych realiach boiskowych. Mimo, że nasza gra wygląda dynamicznie, jest przemyślana, oparta na pewnych zachowaniach, to ja wciąż wierzę, że możemy grać jeszcze lepiej. Apeluje do sympatyków tej drużyny. Wspierajmy siebie dobrym słowem, bądźmy świadomi tego, że to kolejny etap naszego rozwoju. Myśląc w ten sposób zajdziemy naprawdę daleko. ŁK