W pierwszym meczu rundy rewanżowej podejmowaliśmy Escolę Varsovia. Bardzo zależało nam na odniesieniu zwycięstwa i od pierwszych minut daliśmy do zrozumienia gościom, że nie zamierzamy im oddać nawet metra boiska. Pierwszy kwadrans gry przyniósł wiele emocji i udało nam się stworzyć kilka klarownych sytuacji. Wynik otworzyli rywale po naszym błędzie we własnym polu karnym. Reakcja drużyny była natychmiastowa, bo zaledwie dwie minuty później wyrównaliśmy. Do przerwy oba zespoły usilnie dążyły do zdobycia bramki, ale kolejne trafienia przyszły dopiero w drugiej połowie. Ponownie w bardzo krótkim odstępie czasu Escola wyszła na prowadzenie, a my wyrównaliśmy. Gra nabierała rumieńców i sytuacji nie brakowało. Z dużą łatwością mijaliśmy agresywny pressing gości i przenosiliśmy akcje wyżej. Dochodziliśmy do finalizacji często i byliśmy pewni, że zdobycie bramki, to wyłącznie kwestia czasu. Niestety nie byliśmy w stanie wyjść na prowadzenie. Co gorsze w doliczonym czasie gry to rywale mieli okazję by odmienić losy meczu. Sędzia odgwizdał rzut wolny w pobliżu naszego pola karnego. Przeciwnicy wykorzystali dobre dośrodkowanie, a chwilę później cieszyli się ze zwycięstwa, bo arbiter nie wznowił już gry. Dzisiejsza porażka bardzo boli, bo ciężko pracowaliśmy by dopisać sobie punkty. Z pewnością nie ma zbyt wielu powodów do radości, ale my musimy myśleć o przyszłości. Dzisiejszy występ tylko utwierdził mnie w przekonaniu z jak wartościowymi chłopcami przyszło mi pracować. Jestem dumny. Na murawie diabły zostawiły dziś mnóstwo serca i jakości. Cenne doświadczenie ląduje w naszym bagażu. Głowy do góry. TT

K.S. Delta Warszawa - Escola Varsovia 2:3 (1:1)

Bramki: 18’ Wieczorkowski M., 66’ Wieczorkowski M.

Skład: Staszko F. - Sikora F., Mozhuto Y., Zieliński-Bąbka A. - Szmyt A., Milanowski J., Jaromin A. - Kabała B., Krzywicki K. - Wieczorkowski M., Miloserdov I.

Wchodzący: Budzyński O., Kaczmarczyk M., Kaniuchka K., Król R., Kurabiowski M., Tarkowski A., Zadrożny M., Zawisza K.

W minionym miesiącu rozegraliśmy pięć spotkań ligowych, ale z pewnością efekt wynikowy znacznie odbiega od naszych oczekiwań. W piątej kolejce zanotowaliśmy jedyne dotychczas zdobyte punkty. Zwycięstwo z ówczesnym liderem tabeli wniosło do drużyny niezbędną pozytywną energię. Wiele czynników złożyło się na rezultaty pozostałych spotkań, ale jedno jest pewne - stać nas na więcej. Przed nami bardzo wymagający czas. Drużyna będzie potrzebowała silnego bodźca by wrócić na właściwe tory. Potencjał naszych zawodników jest ogromny. Pora przełożyć nasze umiejętności na wymierne efekty. Plan na nadchodzący miesiąc jest banalny. Musimy tracić mniej bramek i zacząć wykorzystywać stworzone sytuację. Jestem pewny, że sumienna, ciężka praca zawsze się obroni. Prędzej czy później nasze działania przyniosą pożądane efekty. Przed nami kilka dni wolnego. Pora na odpoczynek. Po powrocie liczę, że każdy zawodnik będzie miał czystą głowę i będzie gotowy do walki. TT

W siódmej kolejce Ekstraligi Trampkarzy mierzyliśmy się z Wisłą Płock. Mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Szybko stworzyliśmy sobie klarowne okazje do wyjścia na prowadzenie. Dwukrotnie nie udało nam się wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. Przeciwnicy byli niezwykle groźni w atakach szybkich i sprawnie podejmowali pojedynki w bocznych sektorach. Jedno z dośrodkowań wywołało zamieszanie w naszym polu karnym i chwilę później musieliśmy wznawiać grę ze środka boiska. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze kilka okazji do wyrównania, ale żadnej nie zamieniliśmy na gola. W drugiej części spotkania usilnie dążyliśmy do remisu, ale nawet grając w przewadze, po czerwonej kartce gospodarzy, nie byliśmy wystarczająco dobrzy by zdobyć gola. Co gorsze, nasze proste błędy napędzały rywali i pozwalały im na zdobywanie kolejnych bramek. Trudno nazwać tak wysoką porażkę dobrym występem i z pewnością nie można tak dziś określić naszej gry, ale musimy być świadomi, że było wiele pozytywów. Przez większość czasu prowadziliśmy grę w sposób dojrzały i skuteczny, ale w kluczowych momentach nie stanęliśmy na wysokości zadania. Mamy na czym budować. Pora na rewanże. TT

SSM Wisła Płock - K.S. Delta Warszawa 4:0 (1:0)

Skład: Rączka A. - Sikora F., Mozhuto Y., Kurabiowski M. - Szmyt A., Milanowski J., Jaromin A., Kaniuchka K. - Kabała B. - Wieczorkowski M., Krzywicki K.

Wchodzący: Budzyński O., Kaczmarczyk M., Król R., Miloserdov I., Staszko F., Tarkowski A., Zadrożny M., Zawisza K.

Wczorajszy mecz kadry U-13 Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej przeciwko reprezentacji Łodzi zakończył się dwubramkowym zwycięstwem drużyny z Mazowsza. W składzie MZPN znalazł się Artur Szmyt, zawodnik rocznika 2010, a naszego zespołu 2009. Podopieczny trenera Tomasza Trzewika, który na codzień występuje w Ekstralidze Trampkarzy 2009 zaliczył bardzo udany występ. Grając na lewej obronie zanotował wiele cennych odbiorów i był motorem napędowym dla akcji ofensywnych. Cieszymy się, że rozwój Artka jest doceniany nie tylko przez nas, ale i trenerów kadry. Jesteśmy pewni, że to dopiero początek sukcesów naszego diabełka.

Łódzki ZPN - Mazowiecki ZPN 0:2

Mamy czas rozliczania podatków za rok 2022. Nieustająco, jak w każdym roku zwracamy się z gorącą prośbą do wszystkich związanych z naszym klubem aby wypełniając swoje deklaracje PIT pamiętali o naszych wspaniałych chłopcach. Prosimy o przeznaczenie 1,5% z podatku na nasze pociechy (wszystkie środki zostaną przeznaczone na dopłaty do wynajmu bazy sportowej oraz sprzętu sportowego, wyjazdów na zgrupowania szkoleniowe i inne, trenerów asystentów, trenerów specjalistycznych i trenerów praktykantów oraz konsultacje i zajęcia specjalistyczne jak rehabilitacja, dietetyka, inne).

Jesteśmy pewni, że widząc w jaki sposób pracujemy dzień po dniu i co robimy nie będziecie się Państwo wahać z decyzją. Bardzo gorąco prosimy o wpisanie naszego numeru KRS 0000111565 w odpowiednią rubrykę PIT w Państwa deklaracjach.