Dziś urodziny obchodzi Ciempiel Victor

Od kolegów i od kadry moc serdeczności dzisiaj płynie. Niech ten dzień urodzin szczęściem i spełnieniem marzeń się stanie.

W trzeciej kolejce ligowej stawiliśmy się na Łazienkowskiej, by rywalizować z Legią Warszawa. Mecz zaczęliśmy źle. Straciliśmy bramkę już dwie minuty po pierwszym gwizdku arbitra. Całą pierwszą połowę nie próbowaliśmy wziąć na siebie odpowiedzialności i uspokoić gry. Nasze ataki były bardzo chaotyczne, a pod bramką gospodarzy stwarzaliśmy zagrożenie jedynie po udanych odbiorach na połowie rywali lub atakach szybkich. Nie byliśmy w stanie wyjść spod agresywnego, wysokiego pressingu Legii i wielokrotnie pod ich naciskiem traciliśmy piłkę.  Mimo naszej niepewnej postawy, w pierwszej części spotkania nie padło więcej bramek. Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. W 32 minucie znów wyciągaliśmy piłkę z własnej siatki. Nadzieję dał nam Mateusz zmniejszając stratę w 36 minucie. Bramkę kontaktową udało się zdobyć po odbiorze pod bramką rywali, gdzie dość sprawnie założyliśmy pressing. Druga połowa wyglądała znacznie lepiej. Byliśmy pewniejsi siebie i podejmowaliśmy próby gry na własnej połowie. Lepsze decyzje pozwoliły nam nieco odetchnąć i kilkukrotnie sprawnie wyszliśmy spod pressingu. Tego dnia jednak byliśmy zespołem słabszym i nie zrobiliśmy wystarczająco by wygrać. Mam nadzieję, że dzisiejsza porażka będzie stanowić jedynie cenną naukę, a popełnione błędy pozwolą Nam na wyciągnięcie wniosków. Chłopcy – głowy do góry! Przed nami kolejne wyzwania i jestem pewien, że z każdym kolejnym dniem, treningiem, meczem jesteśmy lepsi. TT

Legia Warszawa - K.S. Delta Warszawa 3:1 (1:0)

Bramka: 36’ Wieczorkowski M.

Skład: Rączka A. – Kornacki I., Kurabiowski M., Żmuda J. – Król R., Średziński S., Zadrożny M., Zieliński-Bąbka A. – Wieczorkowski M.

Wchodzący: Gągór T., Konieczny F., Król R., Tarkowski A., Zawisza K.

W drugiej ligowej kolejce zmierzyliśmy się ze Zniczem Pruszków. Wystartowaliśmy dzisiaj bardzo źle. Bezpośrednio z rozpoczęcia rywale rozwinęli atak lewym sektorem. Nasza bierna postawa w defensywie pozwoliła przeciwnikom na dośrodkowanie w pole karne, tam z dalszego słupka pewnym uderzeniem skrzydłowy Znicza otworzył wynik. Był to dla nas mocny bodziec, od utraty bramki pewnie funkcjonowaliśmy w fazie obrony i dobrze reagowaliśmy w fazach przejściowych. Zarówno przy odbiorach jak i przy stratach szybko się organizowaliśmy. Bramkę wyrównującą strzeliliśmy po kapitalnym dośrodkowaniu Maćka z rzutu wolnego. Gol zdobyty przez Krystiana po stałym fragmencie cieszy podwójnie, bo poświęciliśmy na to sporo czasu. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W drugiej części spotkania zmieniliśmy trochę założenia i przyniosło to pożądane efekty. Nie zawiodła skuteczność. Zdobyliśmy kolejne bramki i zapewniliśmy sobie wysokie prowadzenie 4:1. Niestety nie udało się dowieźć tego wyniku do końca i po naszym błędzie we własnym polu karnym przewaga zmalała. W ogólnym rozrachunku byliśmy zespołem lepszym i pewnie wygraliśmy to spotkanie. Mecz na duży plus, chłopcy pokazali charakter i nabyli cenne doświadczenie. Po ostatnim gwizdku sędziego chłopcy zadedykowali to zwycięstwo nieobecnemu dziś Victorowi. Kapitanie czekamy na Twój powrót do zdrowia. Drużyno wielkie brawa za dzisiejszą walkę. TT

K.S. Delta Warszawa – Znicz Pruszków 4:2 (1:1)

Bramki: 7’ Zawisza K. – Zadrożny M., 33’ Wieczorkowski M – Zadrożny M., 50’ Średziński S. – Tarkowski A., 51’ Wieczorkowski M. – Zadrożny M.

Skład: Rączka A. – Kornacki I., Średziński S., Kurabiowski M.  – Zawisza K., Żmuda J., Zadrożny M., Zieliński-Bąbka A. – Wieczorkowski M.

Wchodzący: Gągór T., Konieczny F., Król R., Tarkowski A.

Dziś urodziny obchodzi Tarkowski Adam

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń życzą wszystkie diabełki duże i małe.

Za nami pierwsza kolejka ligowa. Dziś zmierzyliśmy się z STF-em Champion. Mecz rozegraliśmy na niewygodnym dla nas boisku rywala. Nigdy na Baletowej nie grało nam się dobrze, a dzisiejsze warunki były wyjątkowo trudne – wysoka trawa nie sprzyjała grze w piłkę. Od pierwszych minut było widać, że nie będzie to łatwy mecz. Szybko też musieliśmy sobie uświadomić, że nie będziemy w stanie grać w charakterystycznym dla siebie stylu. Spotkania nie rozpoczęliśmy najlepiej, już w 4 minucie straciliśmy bramkę. Kluczowe były działania w defensywie. Nasza linia obrony musiała dziś co akcję walczyć o górną piłkę. W 13 minucie po wygranym pojedynku w powietrzu rozwinęliśmy atak bocznym sektorem boiska i posłaliśmy piłkę w pole karne. Tam Aleksander Zieliński-Bąbka podjął próbę finalizacji, ale był faulowany. Do rzutu karnego podszedł Krystian Zawisza i pewnie zamienił stały fragment na gola. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W drugiej części spotkania znacznie zmieniliśmy założenia. Szukaliśmy bardziej bezpośredniego rozwijania akcji. Mecz był szarpany i chaotyczny. Gra nie wyglądała atrakcyjnie. W 44 minucie piłkę w środkowym sektorze piłkę odebrał Mateusz Wieczorkowski i pod presją rywali wprowadził ją w pole karne. Silne uderzenie sparował do boku golkiper rywali. Mati bez wahania ponownie dopadł do piłki i tym razem nie pozostawił szans bramkarzowi. Walka do ostatniej minuty była bardzo zacięta i obydwa zespoły stwarzały sobie kolejne okazje. Bardzo dobrze funkcjonowała nasz linia obrony, co miało ogromne znaczenie w końcowym efekcie. Pierwszy krok nie był łatwy, ale go wykonaliśmy. Brawo chłopcy, nie zawsze da się wygrać w pięknym stylu, czasem, tak jak dziś, trzeba pokazać charakter i wyszarpać zwycięstwo.  TT

STF Champion - K.S. Delta Warszawa 1:2 (1:1)

Bramki: 13’ Zawisza K. – Zieliński-Bąbka A., 44’ Wieczorkowski M.

Skład: Rączka A. – Kornacki I., Średziński S., Kurabiowski M. – Żmuda J., Ciempiel V., Zadrożny M., Król R. – Wieczorkowski M.

Wchodzący: Gągór T., Tarkowski A., Zawisza K., Zieliński-Bąbka A.