Ostatniego dnia zgrupowania w Niemczech czekał nas emocjonujący pojedynek z Bayerem 04 Leverkusen. Pierwsze minuty przebiegały głównie pod znakiem walki w środkowej części boiska. Z biegiem czasu udało nam się przenieść grę pod bramkę przeciwnika i wykreowaliśmy sobie kilka bardzo dogodnych sytuacji, których niestety nie udało zamienić się na bramkę. W dalszej części meczu przeciwnicy trochę odetchnęli i bardzo efektownie operowali piłką. Podobnych zasad konstruowania akcji uczymy naszych zawodników, a Bayer pokazał jak powinno się to odpowiednio wykonywać. Z drugiej strony my pokazaliśmy znacznie więcej determinacji i zdecydowania co przełożyło się na kolejne gole. Bardzo dobrze pracowaliśmy pressingiem, a świetne zawody rozgrywał Antoni Krzeczunowicz, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Chciałbym jednak pochwalić cały zespół, który walczył z utytułowanym przeciwnikiem jak równy z równym. Dzisiejszy pojedynek dał nam bardzo dużo materiału do nauki, ale przede wszystkim ogromny podmuch wiatru w żagle, który przyda nam się w dalszej rywalizacji w rozgrywkach ligowych. KT

Bayer 04 Leverkusen – K.S. Delta Warszawa 4:6 (2:1, 3:3)

Skład: Łuciuk A. - Tomczak S., Ede B. – Lubelski M., Kasprzykowski K., Duk K. – Banaszek A.

Wchodzący: Bousquet A., Czwartosz A., Jerke M., Krzeczunowicz A., Mackiewicz M., Sianecki K., Wieteska J.

Bramki: 19’ Krzeczunowicz A., 31’ Krzeczunowicz A. – Ede B., 36’ Banaszek A. – Krzeczunowicz A., 46’ Czwartosz A., 55’ Krzeczunowicz A. – Tomczak S., 59’ Kasprzykowski K.

Trzeciago dnia zgrupowania w Niemczech wzięliśmy udział w turnieju organizowanym przez klub Sportfreunde 1919 Hehlarth. W rozgrywkach oprócz nas wzięły udział cztery markowe zespoły z Niemiec, Belgii i Holandii. Dodatkowo utrudnieniem dla naszych Diabełków był fakt, iż kadra naszych przeciwników w większości składała się z chłopców urodzonych w 2005 roku. Bardzo cieszy to, iż w żadnym meczu nie byliśmy zespołem gorszym. Śmiało mogę powiedzieć, że poziomem piłkarskim przewyższaliśmy wszystkie ekipy, prezentując w jaki sposób powinno nauczać się gry w piłkę. Wszyscy nasi przeciwnicy głównie upraszczali rozwiązania grając długą piłką i nie siląc się na nacisk na efektowną i efektywną grę. Bardzo dziękuję moim podopiecznym za wielkie zaangażowanie, dzięki któremu udało nam się osiągnąć tak pozytywne doznania. Niestety w kluczowych momentach w spotkaniu z Alemannią i Eupen popełniliśmy bardzo proste błędy, które uniemożliwiły nam uzyskanie trzech punktów, jednak mimo tego i tak uważam, że chłopcy zaprezentowali się bardzo dobrze. Pochwały z ust trenerów przeciwników, czy koordynatora szkolenia młodzieży Bayeru Leverkusen mogą świadczyć same za siebie. Dlatego jestem dumny z naszych piłkarzy i wierzę, że po wtorkowej potyczce z Bayerem Leverkusen będziemy mieli kolejne dobre doświadczenia. KT

Skład: Banaszek A., Bousquet A., Czwartosz A., Duk K., Ede B., Jerke M., Kasprzykowski K., Krzeczunowicz A., Lubelski M., Łuciuk A., Mackiewicz M., Sianecki K., Tomczak S., Wieteska J.

Alemannia Aachen - K.S. Delta Warszawa 1:1

Bramka: 17’ Lubelski M. – Banaszek A.

Roda JC Kerkrade – K.S. Delta Warszawa 2:0

Sportfreunde 1919 Hehlrath – K.S. Delta Warszawa 2:4

Bramki: 2’ Kasprzykowski K. – Banaszek A., 4’ Banaszek A., 4’ Banaszek A. – Ede B., 6’ Kasprzykowski K. – Ede B.

AS Eupen – K.S. Delta Warszawa 2:2

Bramki: 13’ Duk K. – Kasprzykowski K., 17’ Ede B.

Informujemy że w środę (04-05-2016) zajęcia treningowe dla rocznika 2006 czerwoni zostają odwołane. Zmiana w grafiku treningowym spowodowana jest powrotem tego dnia drużyny ze zgrupowania w Niemczech.

Kolejny miesiąc pracy z grupą żółtą za nami. Czasami jest ciężej, czasami lżej. Nie ma jednak efektów bez trudu i pokonywania własnych słabości. Chłopcy pokonują je u siebie, my zaś w klubie czynimy starania aby było as coraz więcej. Mamy już pomysł i będziemy już niedługo o tym rozmawiać z rodzicami. Teraz zaś czas na majowy relaks, który mam nadzieję pomoże gdyż chłopcy zatęsknią za kontaktem z piłką. Takie przerwy są czasem bardzo przydatne. RM 

Nim zdążyliśmy się obejrzeć minął kwiecień. Pierwszy miesiąc rundy wiosennej rozgrywek ligowych pozostawił w moim sercu mieszane uczucia. Z jednej strony chciałbym aby nasza zdobycz punktowa była większa, lecz z drugiej strony z postawy chłopców jestem bardzo zadowolony. W każdym meczu zaprezentowaliśmy się jako zespół waleczny, który wkłada w grę całe swoje serce. Dodatkowo piłkarsko prezentujemy się coraz lepiej. Nasza gra jest przemyślana i widać, że to czego uczymy się na treningach pojawia się w naszej postawie meczowej. Jednocześnie w kwietniu chłopcy otrzymali zestaw ćwiczeń domowych, które mają poprawić ich sprawność ogólną, a zarazem przeciwdziałają ewentualnym urazom. Dlatego dziś oprócz żonglerki i innych ćwiczeń poprawiających technikę piłkarską, dokładamy dużo pracy nad własnym organizmem. Na koniec miesiąca wyruszyliśmy w podróż na zgrupowanie do Niemiec, podczas którego zmierzymy się ze znanymi markami naszych zachodnich sąsiadów. Czeka nas wielka przygoda, zarówno pod względem sportowym jak i okazja do odwiedzenia nowych miejsc. Już nie mogę doczekać się konfrontacji z najlepszymi w Europie, a tuż po powrocie kontynuacji ligowych zmagań. KT

Kolejne spotkanie wiosennej rundy rozgrywek ligowych za nami. W niedzielny poranek zmierzyliśmy się z Unią Boryszew. Od samego początku wysoko zaatakowaliśmy rywala po czym szybko objęliśmy dwubramkowe prowadzenie. Niestety potem przytrafiły nam się głupie i proste błędy, przez co rywal doprowadził do wyrównania. Dodatkowo nie potrafiliśmy wykorzystać takiej ilości okazji do zdobycia bramki, że można by nimi obdzielić wszystkie inne drużyny we wszystkich meczach ligowych sezonu. Podziwiam jednak chłopców, którzy mimo niesprzyjającej skuteczności wciąż walczyli o jak najlepszy wynik w spotkaniu. Nasz trud przyniósł efekty, bramki i końcowe zwycięstwo. Cieszę się z trzech punktów, które mam nadzieję dadzą nam dużo pozytywnej energii podczas zbliżającego się wyjazdu na zgrupowanie do Niemiec. KT

K.S. Delta Warszawa – Unia Boryszew 6:2 (2:2)

Skład: Łuciuk A. – Tomczak S., Duk K. – Banaszek A., Kasprzykowski K., Lubelski M. – Sianecki K.

Wchodzący: Mackiewicz M., Wieteska J.

Bramki: 2’ Lubelski M. – Sianecki K., 3’ Sianecki K. – Duk K., 39’ Banaszek A. – Kasprzykowski K., 42’ Kasprzykowski K. – Tomczak S., 44’ Kasprzykowski K. – Tomczak S., 47’ Kasprzykowski K. – Duk K.

Z uwagi na pytania dotyczące szczegółów obozów letnich obu grup, zebraliśmy kilka informacji. Mamy nadzieję, że wyjaśnią one podstawowe kwestie. Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania jesteśmy do dyspozycji.

Wszyscy chłopcy przed wyjazdem na obóz otrzymują 5 koszulek klubowych, w których chodzi się na co dzień. Dzięki temu trenerzy nie mają problemów z bieżącą opiekę gdyż chłopcy są widoczni i rozpoznawalni, a dodatkowo ma to walor wychowawczy. Razem z koszulkami każdy z zawodników otrzyma 2 pary getr treningowych. Wiemy, że u wielu chłopców jest to towar deficytowy i szybko niszczący się. Na obozie mamy dużą ilość treningów, często chłopcy zabierają getr bardzo mało, a potem nie piorą. Kolejne dwie pary, które otrzymają ułatwią im treningi.

Ośrodek znajduje się w centrum Niechorza przy główmy deptaku. Jesteśmy w trójkącie spacerowym pomiędzy plażą i boiskiem. Boisko widać z okien ośrodka, a plaża jest za wydmami też widocznymi z ośrodka. Miejscowość jest typowo ośrodkowa, wieczorem jest spokój i cisza, w pobliżu nie ma żadnych nocnych lokali  czy pól namiotowych. Chłopcy śpią w pokojach 2, 3 i 4 osobowych z węzłem sanitarnym i telewizorami.

Na obozach mamy 4 posiłki, 3 klasyczne czyli śniadanie, obiad i kolację oraz podwieczorek. Podwieczorek podajemy sami pomiędzy obiadem, a kolacją w formie jogurtu i batoników czekoladowych. Posiłki są z góry ustalane. Chłopcy mają jednak zawsze możliwość wyboru, różnych form jedzenia. Na śniadanie przykładowo są to biały i żółty ser, wędlina, różne warzywa, dżemy i dla chętnych zupy mleczne. Obiad daje mniejsze możliwości wyboru. Zawsze jest to zupa, drugie danie, sałatka i kompot. Na kolacji tak jak na śniadaniu znów można wybierać, praktycznie każdego dnia jest też coś ciepłego. Wszystkie posiłki to porcje dla dorosłych więc każdy może najeść się do woli.

Opieka trenerska to trenerzy prowadzący i asystenci. Generalnie licząc na przykładzie ostatnich lat to jeden opiekun przypada na około 10 chłopców. Jest to ilość wystarczająca do odpowiedniej opieki i przeprowadzenia zajęć na wysokim poziomie merytorycznym. Dodatkowo każdego roku podpisujemy umowę na opiekę ratowniczą gdyż niestety nad morzem dla grup nie jest ona bezpłatna.

Opieka medyczna. Tak jak ostatniej zimy zabieramy ze sobą pomoc medyczną w postaci Pani Magdy, która będzie z nami cały czas przez oba obozy. Gwarantuje to, że w przypadku jakichkolwiek problemów mamy możliwość natychmiast reagować. Dodatkowo tak jak rok temu mamy podpisaną umowę z ośrodkiem znajdującym się obok naszego na korzystanie z lekarza, który ma tam gabinet i dyżuruje każdego przedpołudnia. W każdym innym przypadku mamy miejscowy ośrodek zdrowia, a w przypadku konieczności jechania do Gryfic do szpitala jest samochód do dyspozycji. Posiadamy własną aptekę z wszelkimi niezbędnymi do pierwszej potrzeby akcesoriami, a w przypadku recepty wykupywana ona jest w aptece koło ośrodka. W przypadku urazów sportowych do pełnej dyspozycji są lody w sprayu i suche lody. Pod tym względem chłopcy mają zapewnione wszystko.

Zajęcia treningowe mamy tak zaplanowane, że jemy o normalnych porach. Czyli jest to skorelowane. Zajęcia są podzielone, na te które organizujemy na trawie syntetycznej i naturalnej. Czym chłopcy są starsi mają więcej zajęć na trawie naturalnej. Jest to bardzo ważne dla zdrowia i nie można na tym oszczędzać. W planie obozu są oczywiście różne szkolenia merytoryczne jak taktyka, żywienie. W młodszych grupach zajęcia odbywają się 2 razy dziennie, a starszych i bardziej zaawansowanych nawet 4 razy. Oczywiście wszystko jest tak dopasowane, aby był czas na odpoczynek i regenerację organizmu. Zabieramy ze sobą sprzęt klubowy, który też przed obozem jest tak uzupełniany aby każdy z zawodników miał wszystko co niezbędne do odpowiednich zajęć.

Każdy obóz to oczywiście różne atrakcje. Plaża, lody czy salon gier to już normalna sprawa. My dodatkowo robimy różne animacje w postaci gier i zabaw, zakończonych drobnymi nagrodami. Takie animacje przeprowadzamy głównie na plaży i przed snem na placu przed ośrodkiem. Na koniec obozu wyróżniający się chłopcy otrzymują już nagrody znaczniejsze. Każda grupa podczas obozów będzie miała dodatkowo dwie atrakcje specjalne. Pierwsza to Wesołe Miasteczko z najbardziej cieszącymi się tu powodzeniem samochodzikami elektrycznymi oraz kolejką. Kolejna atrakcja to również mechanika. Dla młodszych będą to samochody napędzane na pedały, a dla starszych mechaniczne trójkołowe rowery. Jako alternatywę mamy też Park Linowy, z na którym też zapewne zawitamy. Jak zawsze też dobre zachowanie czy dobra postawa meczowa nagradzane są dodatkowymi lodami. Jeżeli na miejscu pojawią się jakieś dodatkowe oferty będziemy działać na bieżąco. 

Jak zawsze również chłopcy podczas wyjazdu mają stosowne zgodne z wymogami ubezpieczenie, a obóz jest oczywiście rejestrowany w Kuratorium Oświaty. W każdym też roku mamy na obozie kontrole z Sanepidu czy właśnie Kuratorium, które to sprawdzają czy obóz jest przeprowadzany w prawidłowy sposób.

Na obóz jedziemy z firmą, która wozi nas już wiele lat. Kierowcy są doświadczeni i sprawdzeni, tak jak pojazdy przed drogą. Autobusy są też  wyposażone w pasy bezpieczeństwa. Podczas podróży robione są wszelkie przerwy odpoczynkowe. W przypadku powrotu jedziemy w drogę po obiedzie, a dodatkowo zabieramy ze sobą prowiant na drogę.