Pogoda znakomita więc po śniadaniu ruszamy na basen. Piękny obiekt super warunki to w KS Wanda Kraków. Po kąpielach pyszny obiad nad jeziorem i mamy chwilkę odpoczynku. Potem ruszamy w bój z KS Wieczysta Kraków. Równolegle gra zespół 2014 i 2015, równolegle też pokonujemy przeciwnika po bardzo ładnej grze. Potem znów jezioro, kolacja i spać. Jutro znów upały więc wybieramy się na basen i ostatnia gra kontrolna w Krakowie.

Rankiem wyjazd, spokojna podróż i na obiad meldujemy się już w Krakowie. Tu w tawernie nad jeziorem spożywamy posiłek i ruszamy na bój z Wisła Kraków. Rywalizacja z chłopcami rocznika 2014 z Krakowa podzielonymi na dwa składy wymusiła na nas również podobne podejście z tym, że my mieliśmy również zawodników 2015 rocznika. Z gry jesteśmy zadowoleni, z wyników w sumie również. Pogoda też pozwoliła dobrze pograć. Potem kolacja i spać, jutro morze atrakcji w grodzie Kraka.

Ruszamy znów w wakacyjne tany. Dawid Chłopik z zespołu 2014 GM zaprosił nas dzisiaj do Władysławowa. Nasz Bałtyk jest piękny, a zachody słońca, które możemy nad nim obserwować należą do niezapomnianych wrażeń. Cieszymy się, że Dawid wypoczywa w tak pięknych okolicznościach przyrody. Tym co już trenują życzymy wielu radości z piłką, a ci którzy jeszcze wypoczywają niech się bawią doskonale!

Zaczynamy kolejną podróż po kontynencie. Startujemy z nad naszego Bałtyku gdzie w widzimy piękną plażę w Jantarze. Tu wspaniale wypoczywa Filip Szulc z zespołu 2017. Miłośników naszego morza nie trzeba przekonywać do tego miejsca. Zmieniamy jednak szybko obraz i znajdujemy się w Szwajcarii, a dokładnie w miejscowości - Zürich. Jak widać, tu też dobrze można się bawić, a wody nie brak. Korzysta z tego Filip Kubieniec z zespołu 2014. Tak to przemierzyliśmy z dwoma klubowymi Filipami troszkę kilometrów, dalej ciekawi gdzie wypoczywają inni chłopcy. 

Sto trzy lata temu na przedpolach Warszawy rozpoczęła się wielka bitwa - Bitwa Warszawska, zwyczajowo nazywana Cudem nad Wisłą.  Bitwa ta zakończona 25 sierpnia zakończyła się zwycięstwem wojsk Polskich i odepchnięciem sowietów od stolicy. Niestety nie do końca wykorzystano to zwycięstwo jednak mimo to dzięki niemu odzyskaliśmy znaczącą część naszych kresów wschodnich. Dzięki tej bitwie zatrzymany został pochód bolszewików na zachód, nasza armia uratowała Europę przed tragedią. Dzisiaj przed taką samą tragedią ratuje nas armia Ukrainy i warto o tym pamiętać.

Ostanie wakacyjne obrazy mieliśmy z Turcji, teraz przenosimy się nieco bardziej na zachód do Czarnogóry. Tu w kurorcie Kotor przebywa Bartosz Rybarczyk z zespołu 2014 GM i strzelająco pozdrawia nas wszystkich. My zaś mamy nadzieje, że wszyscy nasi zawodnicy będą mieli dobrze ustawione celowniki w nowym sezonie i wiele strzałów znajdzie się w siatkach rywali.

U nas coraz cieplej, a tam, tam daleko to już ciepło cały czas. Jak ciepło jest w Turcji pokazuje nam Jakub Kępa czyli zawodnik zespołu 2016. Jakub bawi się doskonale w Kemer czyli jednym z kurortów tureckiego wybrzeża. Boimy się tylko aby nie dotarł do nas razem z tym strasznym piratem. Prosimy o pozostawienie go na łonie tamtejszej przyrody. My bawmy się spokojnie i beztrosko czego wszystkim życzymy. 

Właśnie otrzymaliśmy materiały z wczorajszej akcji - Sprzątamy Polskę, która jest częścią naszego projektu EKO Delta. Nasi partnerzy z TS Falenica w sile łącznej 34 zawodników i trenerów zebrali 6 worków śmieci. Sprzątali nasi przyjaciele w Pyzówce gdzie przebywają na swoim letnim obozie sportowym. To już czwarte sprzątanie tego lata. Dwa razy sprzątaliśmy my, raz KS Ursynów, a teraz TS Falenica. Przed nami jeszcze trzy odsłony, a czyścić otoczenie będą koledzy z MKS Grochovii Grochów, Warszawskiego Klubu Kolarskiego i drugi raz KS Ursynów. Dziękujemy trenerom i zawodnikom TS Falenica za wczorajszą pracę, dziękujemy firmie Jan Niezbędny za sprzęt do sprzątania i firmie Vipol za wsparcie. 

W dniu wczorajszym duża grupa starszych zawodników wróciła z obozu w Niechorzu i dalej trenować już będzie w Warszawie. Dla sporej grupy chłopców to jeszcze jednak wakacje. Jak widzimy w Toskanii ładują akumulatory Stefan Brede z zespołu 2016 WI i Piotr Brede z zespołu 2014. Razem na boisku i razem na wakacjach, tak to bracia mają i jest to pozytywne. Widoki jak widać w miasteczku Lukka są wspaniałe i za nie dziękujemy. Wszystkim odpoczywającym życzymy dobrej pogody.

Wszystko co miłe zawsze się kończy. Nie inaczej jest z naszym obozem w Niechorzu. Między śniadaniem, a obiadem mieliśmy jeszcze różne aktywności jednak nad wszystkim dominowało pakowanie się i wizja powrotu. Pożegnaliśmy Bałtyk pochmurny i bez plażowej pogody, mamy nadzieję, że wrócimy tu za rok i będzie wtedy świecić słońce. Podsumowując wyjazd można być bardzo zadowolonym. Wszyscy wracają uśmiechnięci, a trenerzy twierdzą, że wykonaliśmy razem kawał solidnej pracy. Teraz Warszawa i już startujemy z rozgrywkami rundy jesiennej.