Dziś urodziny obchodzi Sadurski Patryk

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń życzą wszystkie diabełki duże i małe.

Po meczu pierwszej drużyny z MKS Piaseczno przyszedł czas na spotkanie drugiego zespołu z zrezerwami Piaseczna. Wynik otworzyliśmy już w pierwszej minucie. Długo jednak nie cieszyliśmy się z prowadzenia ponieważ rywal wyrównał kilka sekund później. W pierwszej połowie nasza drużyna miała wyraźną przewagę. Dobrze funkcjonowaliśmy w ataku pozycyjnym. Dość szybko zmienialiśmy strony w obliczu dużo mniej zorganizowanego pressingu rywala. Kolejne swoje akcję napędzaliśmy skrzydłami, za sprawą świetnie dysponowanych Oscara oraz Tytusa. Mimo takiego obrazu premierowych trzydziestu minut, to rywal prowadził. Szybka kontra, oraz finalizacja po stracie w środkowym sektorze, przypomniały nam demony z chwile wcześniej rozgrywanego spotkania. Mimo niekorzystnego wyniku, pełni optymizmu przystąpiliśmy do drugiej części spotkania. Mieliśmy świadomość, że jesteśmy w stanie, przy dobrej grze, osiągnąć tu korzystny rezultat. W drugiej części rozgrywek padał gol za golem, z obydwu ze stron. Żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na większe prowadzenie. Ta sztuka udała się nam, dopiero w końcówce, dzięki wyśmienitej finalizacji podczas rzutów rożnych. Ostatecznie wygraliśmy dzięki ładnej dyspozycji w ofensywie. Szkoda jednak braku realizacji naszych założeń w grze obronnej. Koniecznie musimy wyciągnąć wnioski z takiego stanu rzeczy. JK

MKS Piaseczno - K.S. Delta Warszawa 8:5 (3:2)

Bramki: 1’ Rogowski O., 11’ Masiul M., 34’ Szczepański T. – Rogowski O., 36’ Kaczmarek O. – Szczepański T., 44’ Urbański A. – Kaczmarek O., 46’ Krzemiński J., 48’ Masiul M. – Szczepański T., 56’ Szczepański T.

Skład: Rawa M. – Tomala L., Gałecki F. – Kaczmarek O., Masiul M., Szczepański T. – Rogowski O.

Wchodzący: Krzemiński J., Urbański A.

Za nami pojedynek z niezwykle ciężkim przeciwnikiem jakim jest drużyna z Piaseczna. Jest to silny rywal zawsze dobrze zorganizowany w obronie, oraz świetnie radzący sobie w atakach szybkich. Początek meczu przyniósł kilka okazji z naszej strony. W niemal stuprocentowej sytuacji, zamiast skierować piłkę do bramki, uderzamy ją w słupek. Po chwili po rzucie rożnym, oddajemy anemiczne uderzenie na bramkę. Pierwszy gol, padł po odbiorze piłki naszemu zawodnikowi, i przejściu do finalizacji z środka boiska. Po chwili tracimy drugą bramkę po oczywistym błędzie w kryciu przy rzucie rożnym. W kolejnych minutach przejęliśmy inicjatywę na boisku, jednakże po naszych uderzeniach piłka nie znajduję drogi do siatki przeciwnika. Pierwsza połowa toczyła się głównie na naszej połowie oraz w środkowej strefie boiska. Rywal dobrze neutralizował nasze atuty, grając pewnie i agresywnie w obronie. W naszym zespole brakowało ruchliwości na bokach pomocy oraz w ataku, dokładności w grze, oraz częstszych prób przenoszenia gry do wyższych formacji. Bardzo źle wyglądały też próby zakładania pressingu, które zamiast pomóc nam w odbiorze piłki, powodowały liczne problemy w ustawieniu. Na początku trzeciej kwarty po kolejnej kontrze straciliśmy następną bramkę. Chwilę później złapaliśmy kontakt z przeciwnikiem za sprawą fenomenalnego uderzania Filipa z przed linii środkowej boiska. Po chwili Filfi zapoczątkował kolejną akcję, dobrym dryblingiem z prawej obrony. Po wygranym pojedynku jeden na jeden, zagrał piłkę prostopadłą do Teodora który popędził prawym skrzydłem. Następnie dośrodkował ją do wbiegającego w kierunku krótkiego słupka Alexa. Gol strzelony po tej akcji mógł nas cieszyć podwójnie ponieważ, dokładnie takie rozwiązania trenowaliśmy w poprzednim tygodniu. W kolejnych minutach, złapaliśmy wiatr w żagle, jednak znowu zabrakło nam postawienia wyraźnej kropki nad i. Gdy wydawało się, że doprowadzimy do wyrównania wyniku spotkania, straciliśmy gola po próbie budowy ataku od własnej bramki. Taki mamy styl gry i nie martwi nas jednak aż tak bardzo taka sytuacja. W czwartej kwarcie długimi momentami przejmowaliśmy inicjatywę na boisku, jednakże to  przeciwnik po naszych dwóch indywidualnych błędach zdobył kolejne bramki. Podsumowując, po dzisiejszym spotkaniu możemy być średnio zadowoleni. Cały ostatni tydzień to okres wzmożonej pracy nad grą w obronie wysokiej, która dzisiaj nie była naszą mocną stroną, a wręcz bolączką. To nie powinno się wydażyć. Do poprawy są też proste straty które przyczyniły nasz zespół do straty kilku bramek. Cieszyć nas może za to ustawienie w ataku naszych napastników podczas dośrodkowań w pole karne. Wyciągamy wnioski po przegranej, i pracujemy dalej. JK

MKS Piaseczno - K.S. Delta Warszawa 6:2 (2:0)

Bramki: 28’ Kubieniec F., 30’ Nowak A. – Noga T.

Skład: zaw. testowany. – Kubieniec F., Sadurski P. – Rose H., Krygier K., Noga T. – Nowak A.

Wchodzący: Bezler M., Marcinkowski W.

Dziś urodziny obchodzi Rawa Mateusz

Szczęścia, zdrowia, pomyślności z okazji urodzin życzą rogate dusze znad Jeziorka.