Nasze weekendowe gry rozpoczęliśmy wczoraj od potyczki ze Szkołą Futbolu Wilanów. Dwie pierwsze części graliśmy czwórką zawodników w polu, a dwie pozostałe piątką graczy. W pierwszej części od samego początku nasi zawodnicy byli bardzo ożywieni i pewni siebie. Przeważaliśmy na połowie przeciwnika stale stwarzając zagrożenie. Już w 3 minucie wynik spotkania otworzył będący w bardzo dobrej dyspozycji Stefan Piputa. Trzy minuty później kolejną bramkę dołożył Szymon Wieczorek po strzale z dystansu. Taki wynik utrzymywał się do końca tej części, lecz przeciwnik zdążył jeszcze wykorzystać jedną kontrę. Pierwsza część zakończyła się wynikiem 1:2. W trakcie drugiej części skupiliśmy się na większej ilości podań, wyjściu na pozycję i grze z tyłem, dołożyliśmy kolejne dwie bramki po cieszących oko akcjach, lecz w końcówce znowu pozwoliliśmy sobie na za dużo luzu – nie prawidłowe ustawienie obrońców skutecznie wykorzystał przeciwnik. W raz z nadejściem trzeciej i czwartej części do gry dołączył piąty zawodnik, a gra odmieniła się całkowicie. Teraz przeważaliśmy jeszcze bardziej, wymienialiśmy więcej podań, i tworzyliśmy mnóstwo okazji do zdobycia gola – posypały się bramki, w odpowiedzi przeciwnik strzelił dwie gole. Wciąż jednak popełniamy błędy, źle się ustawiamy, brakuje nam cierpliwości, za mało gramy piłką, zbyt często gramy indywidualnie. Są to rzeczy nad którymi będziemy mocno pracować na treningach. Nie mniej jednak bardzo podobała mi się postawa chłopców na sparingu, udany występ naszych bramkarzy – Kamila Wisińskiego i Wolanda Złonkiewicza, a także bardzo udany debiut Stefana Piputy –brawo chłopcy. AS

SF Wilanów – K.S. Delta Warszawa 4:15 (1:2, 2:4, 3:8)

Skład: Kryszczuk B., Najda O., Rudaś I., Stacho P., Piputa S., Uzarski K., Wieczorek Sz., Wisiński K., Złonkiewicz W.

Bramki: 3’ Piputa S.- Wieczorek Sz., 6’ Wieczorek Sz., 16’ Piputa S.- Wieczorek Sz., 18’ Kryszczuk B., 33’ Rudaś I.- Piputa S., 34’ Piputa S.-Kryszczuk B., 36’ Kryszczuk B.-Rudaś I., 42’ Stacho P., 50’ Najda O., 55’ Piputa S.-Rudaś I., 56’ Najda O., 57’ Wieczorek Sz.-Najda O., 58’ Piputa S.- Rudaś I., 59’ Wieczorek Sz.-Piputa S. 60’ Wieczorek Sz.

Powoli zbliża się ostatni dzień rozliczania podatków osobistych. Przypominamy, że istnieje możliwość 1% odpisu na naszych chłopców. Bardzo prosimy rodziców i przyjaciół pamiętajcie o nas. Sprawa technicznie jest bardzo prosta w odpowiedniej rubryce wystarczy wpisać nasz  KRS 0000111565. Tak jak w zeszłym roku powiadomimy wszystkich o zebranej kwocie i celu na jaki została przeznaczona. Z góry dziękujemy!

W miniony weekend rozegraliśmy sparing z drużyną UKS Błyskawica Warszawa. Było to dla nas bardzo gorzkie doświadczenie,  gdyż rywal odsłonił nasze wszystkie słabości oraz braki. Już na początku pierwszej kwarty ze strony rywala zaskoczył nas wysoki i agresywny pressing oraz mocne strzały z dystansu. Wywołało to pasmo prostych błędów i strat z naszej strony na własnej połowie, blisko pola karnego, które przeciwnik bezlitośnie wykorzystał. W obliczu natarcia rywala toczyliśmy grę głównie wzdłuż linii boiska, większość prób gry środkiem kończyło się stratą. W drugiej kwarcie nieco pozmienialiśmy ustawienie, czego efektem była już mniejsza liczba straconych bramek, a także częstsze wypady pod pole karne przeciwnika – niestety bez skuteczne. Następne kwarty wyglądały również nieco lepiej, potrafiliśmy zwiększyć swoją efektywność w defensywie, lecz wciąż brakowało krycia i powrotu na swoją pozycję. Przestrzeliliśmy również parę znakomitych okazji na zdobycie gola. Mecz kosztował nas mnóstwo sił. Uważam, że jest to jednak bardzo dobra lekcja dla nas, bowiem nic tak nie da nam energii do działania jak niepowodzenie – podnosimy się, aby móc walczyć dalej. Gra z silniejszym rywalem pokazała nam co możemy poprawić, oraz nad czym w najbliższym czasie możemy się skupić. Wszystko zależy od nas i od tego jak przykładamy się na treningu. Za miesiąc lub dwa zagramy rewanż, a wtedy z pewnością pokażemy na co nas stać! Drużyna zostawiła kawał zdrowia na placu, ale szczególnie chciałbym pochwalić dwie ,,mrówki’’  – Sebastiana Borowieckiego i Krzysztofa Łozińskiego –  wszyscy walczyliście do utraty tchu, dziękuję wam. AS

Wynik meczu w tym wieku ma znaczenie drugorzędne. To nie oznacza, że jest nieistotny, ale są inne sprawy na tym etapie ważniejsze. Patrząc na naszych chłopców trzeba wyraźnie zauważyć, że jest duże wahanie nazwijmy to ich formy. Raz gramy doskonale i wygrywamy, następnie po słabym spotkaniu wynik jest taki jak w ostatnim meczu. Oprócz wielu innych czynników powodem jest brak podporządkowania się chłopców woli trenera. Kiedy słuchają więcej, to zaraz są tego efekty. Kiedy próbują realizować własne pomysły kończy się to tragicznie. Jeżeli tylko w ich głowach będzie zgoda na to co się od nich oczekuje, będą postępy. Zgoda ta czynna się od odpowiedniego ubrania się na trening przez kąpiel, a na dyscyplinie taktycznej kończy. AT

Wynik: UKS Błyskawica Warszawa – K.S. Delta Warszawa 12:0 (5:0, 8:0, 10:0)

Skład: Borowiecki S., Czułowski K., Kryszczuk B., Kurpiel M., Łoziński K., Młynarski F., Najda O., Stępnik K., Szeliga M., Walczak F.

Podczas gdy większość roczników w minionym miesiącu przygotowywała się do rozgrywek ligowych tak my poświęciliśmy swój czas na poznawanie nowych elementów. Marzec upłynął nam pod znakiem pojedynków 1na1,  a także zastosowania zwodów w grze. Z powodu chorób frekwencja nie wyglądała najlepiej i może nie wykonaliśmy swojego planu na 100%, ale spora część chłopców zrobiła postęp, a także uświadomiła sobie jak ważną rzeczą może być stworzenie dla drużyny przewagi umiejętną grą 1 na 1. W raz z końcem miesiąca przystąpiliśmy do testów, intensywność treningów nieco zmalała, ale był to dobry moment na złapanie oddechu przed wyjściem na dwór. Przed nami nowy miesiąc i nowe wyzwania, ten czas może zaprocentować ale przypominam, jak ważna jest systematyczność. Dzisiaj trenujemy już w słońcu i na dworze, aż się chce grać! Pozdrawiam nowo przybyłych do nas zawodników, dzięki wam nasza drużyna stale się rozwija a poprzez rywalizację nasze umiejętności ciągle rosną. AS

Na bazie wieloletnich doświadczeń ponad rok temu wprowadziliśmy w drużynach, których jest dużo chłopców podział na czerwonych i żółtych. Zasada podziału jest prosta, tak jak przy nauce języków. Jedna grupa to ta bardziej zaawansowana, druga mniej. Wprowadzony podział w roczniku 2004 sprawdza się znakomicie, jest korzystniejszy dla trenerów i samych zawodników. Obecnie dzielona jest drużyna rocznika 2006, niebawem prawdopodobnie będziemy starali się podzielić chłopców z drużyn 2003 i 2005. Co do istoty tego podziału wydaje się, że nie warto pisać nic więcej, sprawa jest jasna. Warto jednak kilka słów powiedzieć o przejściach pomiędzy zespołami. Podziały nie są trwałe, trenerzy obserwują swoich zawodników i w zależności od pracy, zaangażowania i postępów możliwe są przejścia chłopców w obie strony. Duże znaczenie mają tu sprawy wychowawcze i frekwencja. Wiemy, że większość chłopców podchodzi to swoich obowiązków bardzo poważnie i taki podział jest dla nich istotny. Dlatego w klubie wszelkie sprawy z tym związane są również traktowane bardzo poważnie, nadzór bezpośredni nad tym ma Dyrektor Sportowy. Wszelkie wątpliwości co do przynależności poszczególnych zawodników są wnikliwie omawiane, nic nie jest traktowane pochopnie. Jeżeli popatrzymy na wszystkich chłopców z rocznika 2004 to zobaczymy, że to naprawdę dobrze działa. Wszyscy oni rozwijają się lepiej i mają większy komfort psychiczny na zajęciach czy na rozgrywanych meczach. Pamiętajmy ten podział nie oznacza, że ktoś jest gorszy czy lepszy, jest czas na rozwój każdego z chłopców, a każdy jest kowalem własnego losu.

Już w najbliższy weekend startują rozgrywki ligowe. Zapraszamy zatem do zabawy w naszej „Lidze Typerów”. Ponieważ pojawi się niedługo nowy produkt Delty, będziemy mogli nagrodzić nim zwycięzców i kilku aktywnych na wiosnę graczy. Zapraszamy do zakładki i do zabawy.