SEKCJA TENISA ZIEMNEGO

1992
1992
1994
1994
1996
1996
1997
1997
1999
1999
2000
2000
2001
2001
2002
2002
2003
2003
2004
2004
2004
2004 Górny Mokotów
2005
2005

2004
2004 Praga-Południe
2006
2006 Górny Mokotów
2006
2006 Praga-Południe
2007
2007 Górny Mokotów
2007
2007 Praga-Południe
2008
2008 Wilanów
2008
2008 Górny Mokotów
2008
2008 Praga-Południe
2008
2008 Ochota
2009
2009 Górny Mokotów
2009
2009 Praga-Południe
2010
2010 Wilanów

2011
2011 Górny Mokotów
2012
2012 Ochota
2012
2012 Praga-Południe
2012
2012 Wawer
2013
2013 Ochota
2013
2013 Wawer
2014
2014 Wawer


Warszawska Liga Młodzików
  Drużyna PKT M Z R P B R BIL  
1. Polonia Warszawa 61 22 20 1 1 98 : 19 79  
2. Legia Warszawa SA 53 22 17 2 3 99 : 29 70  
3. MKS Piaseczno 46 22 13 7 2 84 : 20 64  
4. KOSA Konstancin 43 22 14 1 7 70 : 37 33  
5. K.S. Delta Warszawa 36 22 11 3 8 56 : 47 9  
6. KS Drukarz Warszawa 33 22 10 3 9 52 : 47 5  
7. OKS Start Otwock 25 22 8 1 13 38 : 50 -12  
8. Unia Boryszew 25 22 8 1 13 72 : 99 -27  
9. WOSiR Wyszków 22 22 7 1 14 40 : 87 -47  
10. OSiR Żyrardów 19 22 6 1 15 51 : 72 -21  
11. SMP Bródno Warszawa 11 22 3 2 17 21 : 60 -39  
12. Mazowsze Miętne 10 22 3 1 18 35 : 149 -114  

  Piłkarz Bramki Asysty  
1. Filipek Damian 11     6      
2. Gutowski Łukasz 0     1      
3. Idzikowski Przemysław 1     0      
4. Laskowski-Fabisiewicz Tomasz 1     7      
5. Magre Marin 2     0      
6. Ofat Dominik 2     0      
7. Pikus Krzysztof 4     6      
8. Popławski Michał 1     0      
9. Ptaszek Filip 0     3      
10. Radzikowski Mateusz 12     7      
11. Siekierko Patryk 8     4      
12. Smętek Bartłomiej 2     0      
13. Sujecki Michał 1     0      
14. Szkatulnik Michał 0     1      
15. Trojan Tomasz 2     0      
16. Trzmiel Konrad 1     3      
17. Wszoła Mateusz 2     0      
18. Wyszomierski Arkadiusz 1     1      
  Kolejka I 31-08-2010 (16.30) wtorek  
K.S. Delta Warszawa - Unia Boryszew 7 : 3 (2:1)    
Legia Warszawa SA - WOSiR Wyszków 10 : 3    
KS Drukarz Warszawa - SMP Bródno Warszawa 3 : 3    
MKS Piaseczno - OSiR Żyrardów 3 : 1    
Mazowsze Miętne - OKS Start Otwock 2 : 2    
Polonia Warszawa - KOSA Konstancin 5 : 1    
  Kolejka II 04-09-2010 (16.00) sobota  
Legia Warszawa SA - K.S. Delta Warszawa 3 : 0 (1:0)    
WOSiR Wyszków - KOSA Konstancin 2 : 3    
OKS Start Otwock - Polonia Warszawa 0 : 2    
OSiR Żyrardów - Mazowsze Miętne 12 : 0    
SMP Bródno Warszawa - MKS Piaseczno 2 : 2    
Unia Boryszew - KS Drukarz Warszawa 2 : 5    
  Kolejka III 12-09-2010 (13.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - WOSiR Wyszków 6 : 2 (3:1)    
KS Drukarz Warszawa - Legia Warszawa SA 2 : 2    
MKS Piaseczno - Unia Boryszew 4 : 0    
Mazowsze Miętne - SMP Bródno Warszawa 2 : 4    
Polonia Warszawa - OSiR Żyrardów 10 : 2    
KOSA Konstancin - OKS Start Otwock 3 : 0    
  Kolejka IV 18-09-2010 (10.00) sobota  
K.S. Delta Warszawa - KS Drukarz Warszawa 3 : 2 (1:1)    
WOSiR Wyszków - OKS Start Otwock 2 : 0    
OSiR Żyrardów - KOSA Konstancin 2 : 7    
SMP Bródno Warszawa - Polonia Warszawa 1 : 3    
Unia Boryszew - Mazowsze Miętne 14 : 3    
Legia Warszawa SA - MKS Piaseczno 1 : 0    
  Kolejka V 26-09-2010 (12.30) niedziela  
MKS Piaseczno - K.S. Delta Warszawa 0 : 0 (0:0)    
KS Drukarz Warszawa - WOSiR Wyszków 6 : 1    
Mazowsze Miętne - Legia Warszawa SA 0 : 11    
Polonia Warszawa - Unia Boryszew 8 : 0    
KOSA Konstancin - SMP Bródno Warszawa 5 : 4    
OKS Start Otwock - OSiR Żyrardów 1 : 3    
  Kolejka VI 03-10-2010 (10.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - Mazowsze Miętne 6 : 4 (5:2)    
WOSiR Wyszków - OSiR Żyrardów 1 : 4    
SMP Bródno Warszawa - OKS Start Otwock 1 : 2    
Unia Boryszew - KOSA Konstancin 1 : 9    
Legia Warszawa SA - Polonia Warszawa 3 : 1    
KS Drukarz Warszawa - MKS Piaseczno 0 : 4    
  Kolejka VII 10-10-2010 (15.00) niedziela   
Polonia Warszawa - K.S. Delta Warszawa 3 : 0 (2:0)    
MKS Piaseczno - WOSiR Wyszków 9 : 1    
Mazowsze Miętne - KS Drukarz Warszawa 3 : 4    
KOSA Konstancin - Legia Warszawa SA 0 : 1    
OKS Start Otwock - Unia Boryszew 6 : 3    
OSiR Żyrardów - SMP Bródno Warszawa 0 : 2    
  Kolejka VIII 17-10-2010 (10.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - KOSA Konstancin 0 : 5 (0:2)    
WOSiR Wyszków - SMP Bródno Warszawa 1 : 0    
Unia Boryszew - OSiR Żyrardów 6 : 4    
Legia Warszawa SA - OKS Start Otwock 3 : 1    
KS Drukarz Warszawa - Polonia Warszawa 1 : 3    
MKS Piaseczno - Mazowsze Miętne 14 : 2    
  Kolejka IX 24-10-2010 (14.30) niedziela  
OKS Start Otwock - K.S. Delta Warszawa 2 : 1 (1:1)    
Mazowsze Miętne - WOSiR Wyszków 3 : 2    
Polonia Warszawa - MKS Piaseczno 0 : 0    
KOSA Konstancin - KS Drukarz Warszawa 0 : 2    
OSiR Żyrardów - Legia Warszawa SA 1 : 4    
SMP Bródno Warszawa - Unia Boryszew 1 : 2    
  Kolejka X 31-10-2010 (10.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - OSiR Żyrardów 2 : 2 (0:1)    
WOSiR Wyszków - Unia Boryszew 4 : 3    
Legia Warszawa SA - SMP Bródno Warszawa 7 : 1    
KS Drukarz Warszawa - OKS Start Otwock 1 : 0    
MKS Piaseczno - KOSA Konstancin 1 : 1    
Mazowsze Miętne - Polonia Warszawa 2 : 7    
  Kolejka XI 06-11-2010 (12.00) sobota  
SMP Bródno Warszawa - K.S. Delta Warszawa 2 : 0 (2:0)    
Polonia Warszawa - WOSiR Wyszków 4 : 1    
KOSA Konstancin - Mazowsze Miętne 13 : 0    
OKS Start Otwock - MKS Piaseczno 1 : 3    
OSiR Żyrardów - KS Drukarz Warszawa 3 : 2    
Unia Boryszew - Legia Warszawa SA 1 : 9    
  Kolejka XII 03-04-2011 (12.30) niedziela  
Unia Boryszew - K.S. Delta Warszawa 3 : 4 (1:3)    
WOSiR Wyszków - Legia Warszawa SA 0 : 6    
SMP Bródno Warszawa - KS Drukarz Warszawa 0 : 3 vo.  
OSiR Żyrardów - MKS Piaseczno 1 : 3    
OKS Start Otwock - Mazowsze Miętne 7 : 0    
KOSA Konstancin - Polonia Warszawa 0 : 4    
  Kolejka XIII 10-04-2011 (11.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - Legia Warszawa SA 5 : 3 (1:1)    
KOSA Konstancin - WOSiR Wyszków 2 : 0    
Polonia Warszawa - OKS Start Otwock 3 : 2    
Mazowsze Miętne - OSiR Żyrardów 2 : 3    
MKS Piaseczno - SMP Bródno Warszawa 3 : 0 vo.  
KS Drukarz Warszawa - Unia Boryszew 4 : 7    
  Kolejka XIV 17-04-2011 (10.00) niedziela  
WOSiR Wyszków - K.S. Delta Warszawa 1 : 3 (0:1)    
Legia Warszawa SA - KS Drukarz Warszawa 5 : 4    
Unia Boryszew - MKS Piaseczno 2 : 8    
SMP Bródno Warszawa - Mazowsze Miętne 0 : 3 vo.  
OSiR Żyrardów - Polonia Warszawa 1 : 5    
OKS Start Otwock - KOSA Konstancin 1 : 2    
  Kolejka XV 21-04-2011 (10.00) czwartek  
KS Drukarz Warszawa - K.S. Delta Warszawa 2 : 0 (2:0)    
OKS Start Otwock - WOSiR Wyszków 2 : 1    
KOSA Konstancin - OSiR Żyrardów 5 : 1    
Polonia Warszawa - SMP Bródno Warszawa 3 : 0 vo.  
Mazowsze Miętne - Unia Boryszew 1 : 4    
MKS Piaseczno - Legia Warszawa SA 2 : 2    
  Kolejka XVI 30-04-2011 (13.00) sobota  
K.S. Delta Warszawa - MKS Piaseczno 2 : 2 (1:0)    
WOSiR Wyszków - KS Drukarz Warszawa 2 : 1    
Legia Warszawa SA - Mazowsze Miętne 15 : 1    
Unia Boryszew - Polonia Warszawa 1 : 7    
SMP Bródno Warszawa - KOSA Konstancin 0 : 3 vo.  
OSiR Żyrardów - OKS Start Otwock 0 : 1    
  Kolejka XVII 07-05-2011 (10.00) sobota  
Mazowsze Miętne - K.S. Delta Warszawa 2 : 6 (0:2)    
OSiR Żyrardów - WOSiR Wyszków 3 : 4    
OKS Start Otwock - SMP Bródno Warszawa 3 : 0 vo.  
KOSA Konstancin - Unia Boryszew 3 : 2    
Polonia Warszawa - Legia Warszawa SA 3 : 1    
MKS Piaseczno - KS Drukarz Warszawa 0 : 0    
  Kolejka XVIII 15-05-2011 (16.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - Polonia Warszawa 0 : 2 (0:2)    
WOSiR Wyszków - MKS Piaseczno 0 : 9    
KS Drukarz Warszawa - Mazowsze Miętne 3 : 1    
Legia Warszawa SA - KOSA Konstancin 3 : 1    
Unia Boryszew - OKS Start Otwock 6 : 1    
SMP Bródno Warszawa - OSiR Żyrardów 0 : 3 vo.  
  Kolejka XIX 21-05-2011 (10.00) sobota  
KOSA Konstancin - K.S. Delta Warszawa 3 : 2 (3:1)    
SMP Bródno Warszawa - WOSiR Wyszków 0 : 3 vo.  
OSiR Żyrardów - Unia Boryszew 3 : 4    
OKS Start Otwock - Legia Warszawa SA 3 : 0 vo.  
Polonia Warszawa - KS Drukarz Warszawa 2 : 1    
Mazowsze Miętne - MKS Piaseczno 0 : 5    
  Kolejka XX 29-05-2011 (13.00) niedziela  
K.S. Delta Warszawa - OKS Start Otwock 3 : 0 (2:0)    
WOSiR Wyszków - Mazowsze Miętne 3 : 1    
MKS Piaseczno - Polonia Warszawa 1 : 2    
KS Drukarz Warszawa - KOSA Konstancin 0 : 3    
Legia Warszawa SA - OSiR Żyrardów 4 : 0    
Unia Boryszew - SMP Bródno Warszawa 3 : 0 vo.  
  Kolejka XXI 04-06-2011 (12.00) sobota  
OSiR Żyrardów - K.S. Delta Warszawa 1 : 3 (1:0)    
Unia Boryszew - WOSiR Wyszków 5 : 5    
SMP Bródno Warszawa - Legia Warszawa SA 0 : 3 vo.  
OKS Start Otwock - KS Drukarz Warszawa 2 : 3    
KOSA Konstancin - MKS Piaseczno 1 : 3    
Polonia Warszawa - Mazowsze Miętne 14 : 0    
  Kolejka XXII 11/12-06-2011  
K.S. Delta Warszawa - SMP Bródno Warszawa 3 : 0 vo.  
WOSiR Wyszków - Polonia Warszawa 1 : 7    
Mazowsze Miętne - KOSA Konstancin 3 : 0    
MKS Piaseczno - OKS Start Otwock 8 : 1    
KS Drukarz Warszawa - OSiR Żyrardów 3 : 1    
Legia Warszawa SA - Unia Boryszew 3 : 0 vo.  

Sezon 2014/2015
Sezon 2013/2014
Sezon 2012/2013
Sezon 2011/2012
Sezon 2010/2011
Sezon 2009/2010
Sezon 2008/2009
Sezon 2007/2008
Sezon 2006/2007
 
Vipol Select - players choice
Marcon KS Ursynów Warszawa
Towarzystwo Sportowe Falenica Urząd Miasta Stołecznego Warszawy
Harasimiuk Przemysław

Harasimiuk
Przemysław

Trener (wiosna)

Kaptur Bartłomiej

Kaptur
Bartłomiej

Trener (jesień)

Babicz Maciej
blank
Babicz
Maciej
18
Filipek Damian
blank
Filipek
Damian
9
Gutowski Łukasz
blank
Gutowski
Łukasz
3
Idzikowski Przemysław
blank
Idzikowski
Przemysław
16
Magre Marin
blank
Magre
Marin
21
Ofat Dominik
blank
Ofat
Dominik
20
Pawłowski Marcin
blank
Pawłowski
Marcin
6
Pikus Krzysztof
blank
Pikus
Krzysztof
7 (KPT)
Ptaszek Filip
blank
Ptaszek
Filip
8
Radzikowski Mateusz
blank
Radzikowski
Mateusz
11
Siekierko Patryk
blank
Siekierko
Patryk
10
Smętek Bartłomiej
blank
Smętek
Bartłomiej
15
Sujecki Michał
blank
Sujecki
Michał
19
Szkatulnik Michał
blank
Szkatulnik
Michał
1
Trojan Tomasz
blank
Trojan
Tomasz
5
Trzmiel Konrad
blank
Trzmiel
Konrad
4
Wysocki Adrian
blank
Wysocki
Adrian
17
   
 
<<<   [1]  [2]  [3]  [4]  [5]  [6]  [7]  [8]  [9]  [10]   >>>
 
Okiem trenera Bartłomieja Kaptura 05-10-2010
Minął wrzesień i nim zdążyliśmy się zorientować jesteśmy w połowie ligowego sezonu. Nasza drużyna wciąż ewoluuje i pojawiają się w niej kolejne nowe twarze, które zwiększają rywalizację, ale przede wszystkim powodują to, że poszczególni zawodnicy wkładają w treningi więcej wysiłku i coraz lepiej się rozwijają. To jest naszym podstawowym celem, a jeśli w parze z tym idą dobre wyniki, to możemy być tylko podwójnie zadowoleni. Co prawda części z nas nie ominęły kontuzje i spowodowane jesienną, zmienną pogodą przeziębienia, ale powoli wszystko wydaje się wracać do normy i mamy nadzieję, że już przed następnym meczem ligowym wszyscy będziemy w pełni sił. Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe, w których bierzemy udział, to są one dość zróżnicowane. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu wszyscy liczyli na to, że przyjdzie nam uczestniczyć w walce, w której każdy będzie mógł odebrać punkty każdemu. Tymczasem stawka podzieliła się na dwie połowy - w pierwszej, co prawda wyraźnie dominuje zespół warszawskiej Legii, ale i on nie ustrzegł się straty punktów. Za plecami Młodych Wilków toczy się zacięta walka o kolejne lokaty, w której uczestniczą zespoły: Polonia Warszawa, KS Piaseczno, KOSA Konstancin i my. Różnice punktowe są tu niewielkie i każde z bezpośrednich spotkań między tymi zespołami może zupełnie odwrócić kolejność na finiszu. Druga część tabeli to nieco słabsze zespoły walczące raczej o utrzymanie w Warszawskiej Lidze Młodzików niż o najwyższe lokaty. My w tej rywalizacji postaramy się pokazać z jak najlepszej strony, ale przede wszystkim postawimy na to, aby nasi chłopcy zaistnieli w dorosłym futbolu. BK
 
Mecz ligowy z Mazowszem Miętne 03-10-2010
Tydzień treningów upłynął nam pod znakiem deszczowej i wietrznej pogody dlatego z uśmiechem na twarzach wychodziliśmy dziś na mecz rozgrywany przy pięknym słońcu. Znaliśmy wcześniejsze wyniki naszych rywali i wiedzieliśmy, że mecz powinien być jednym z grona tych łatwiejszych. Chyba właśnie to spowodowało nasz zbyt duży luz, który widoczny był od początku spotkania. Co prawda to my byliśmy stroną zdecydowanie przeważającą od pierwszego gwizdka sędziego, ale to zawodnicy Mazowsza uzyskali prowadzenie. Michał wyszedł chyba nieco zbyt daleko od własnej bramki i piłka uderzona z pewnej odległości wpadła mu „za kołnierz”. Trochę nas to zdezorientowało, ale nie na długo ponieważ już po dwóch minutach doprowadziliśmy do remisu, a po kolejnym kwadransie wynik brzmiał 5:1 dla diabełków. Bezpieczne prowadzenie pozwoliło nam na wprowadzenie szeregu zmian w składzie, a później także na określone zadania taktyczne. Na drugą połowę wyszliśmy już chyba z mniejszą motywacją i nieco lekceważąco podeszliśmy do gry przeciwników, a Ci skrzętnie to wykorzystali i Kuba dwa razy musiał wyciągać piłkę z siatki. W ostatnich dziesięciu minutach najpierw my, a potem przeciwnicy zdobywają gola i ostatecznie pojedynek kończymy dwubramkowym prowadzeniem. Trzeba powiedzieć, że to spotkanie wygraliśmy stosunkowo małym nakładem sił – za tydzień w meczu z Polonią będziemy musieli dać z siebie znacznie więcej chcąc myśleć o korzystnym rezultacie. Na koniec pragnę powitać w drużynie debiutujących dziś w spotkaniu ligowym Jędrka i Tomka. Życzymy wielu sukcesów i cieszymy się, że wzmocniliście nasze szeregi. Powodzenia ! BK

K.S. Delta Warszawa – Mazowsze Miętne 6:4 (5:2)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Gutowski Ł., Babicz M. – Trojan T. – Filipek D., Smętek B. – Laskowski-Fabisiewicz T. – Radzikowski M.

Wchodzący: Idzikowski P., Małyszczycki M., Ofat D., Pawłowski M., Pikus K., Sparzak J., Sujecki M., Zaprzałek J.

Bramki: ’10 Filipek D., ’12 Filipek D. – Laskowski-Fabisiewicz T., ’18 Radzikowski M. – Ptaszek F., ’22 Smętek B. – Filipek D., ’27 Filipek D. – Ptaszek F., ’60 Filipek D. – Radzikowski M.
 
Sparing z Unią Warszawa 30-09-2010
W ramach treningu odwiedziliśmy dziś warszawskie Bemowo, aby tam na sztucznej nawierzchni Ośrodka Sportu i Rekreacji rozegrać grę kontrolną z zespołem Unii. Mecz ten zorganizowany był przede wszystkim pod kątem tych zawodników, którzy w naszych ostatnich, trudnych spotkaniach ligowych mieli mniej szans na grę oraz po to aby stopniowo do drużyny wprowadzać tych chłopców, którzy dołączyli do nas w ostatnich dniach. Choć wynik jest dla nas wyraźnie niekorzystny, to tym razem nie należy przywiązywać do niego wielkiej wagi. Zestawienia personalne w których występowaliśmy a także ustawienie części zawodników na nietypowych dla nich pozycjach miały dać mi materiał poglądowy na przyszłość i taki materiał uzyskałem. Co prawda system który dziś zastosowaliśmy powodował dużo chaosu i uniemożliwiał płynną grę, a diabełki często nie wiedziały jak i gdzie poruszać się po boisku, ale tak czy inaczej było warto ponieważ uzyskałem odpowiedzi na wiele pytań, które jako trener sobie stawiałem. Zamierzam w miarę możliwości, częściej organizować takie spotkania abyśmy byli zawodnikami bardziej uniwersalnymi i aby każdy z nas zyskiwał ogranie i doświadczenie niezbędne w meczach o stawkę. Wracając natomiast do naszego dzisiejszego występu cieszy mnie to, że większość z nas starała się grać krótkimi podaniami mimo tego, że czasem niosło to za sobą stratę piłki. Takie mecze są jednak przede wszystkim po to aby próbować i uczyć się i między innymi w związku z tym kilku chłopców miało dziś np. za zadanie grać tylko na dwa kontakty. Na uwagę zasługuje też sytuacja po której zdobyliśmy dziś drugą bramkę – Krzysiek popisał się świetnym przeglądem pola i zagrał znakomitą piłkę crossową z lewej strony strefy obronnej boiska na prawą flankę, tuż za linię defensywy Unii. Tam do futbolówki doszedł dobrze wybiegający na pozycję Tomek, który w pełnym biegu minął bramkarza i trafił do siatki. Oby jak najwięcej takich akcji w kolejnych spotkaniach ! BK

Unia Warszawa – K.S. Delta Warszawa 6:2 (2:2)

Skład: Szkatulnik M. – Małyszczycki M., Gutowski Ł., Babicz M. – Pikus K. – Sparzak J., Pawłowski M. – Radzikowski M. – Wyszomierski A.

Wchodzący:
Idzikowski P., Laskowski-Fabisiewicz T., Mikos M., Ofat D., Smętek B., Sujecki M., Zaprzałek J.

Bramki:
’20 Laskowski-Fabisiewicz T. – Smętek B., ’30 Laskowski-Fabisiewicz T. – Pikus K.
 
Mecz ligowy z KS Piaseczno 26-09-2010
Piłkarskie porzekadło mówi, że jeśli meczu nie da się wygrać, to trzeba grać w taki sposób aby go przynajmniej zremisować, zwłaszcza jeśli jest to mecz wyjazdowy. Dziś w pewnym momencie musieliśmy przyjąć takie właśnie założenie. Od początku pojedynku graliśmy z dużym animuszem i nie pozwoliliśmy przeciwnikom zepchnąć się do obrony choć rywale mocno do tego dążyli. Przeczekaliśmy początkowy napór i z upływem czasu graliśmy coraz odważniej, krótko rozgrywając piłkę oraz próbując piłek prostopadłych, które siały sporo zamieszania w szeregach obronnych gospodarzy. Po takich właśnie zagraniach za plecy defensorów z Piaseczna, kilkukrotnie nasi chłopcy byli bliscy dojścia do czystej pozycji, ale za każdym razem brakowało centymetrów i czujnie grający golkiper przeciwników uprzedzał diabełki. Spotkanie było bardzo wyrównane i właściwie żaden z zespołów nie stworzył sobie stuprocentowej okazji do zdobycia gola. W pierwszej połowie piłka raz trafiła w naszą poprzeczkę, by po kilku minutach zatrzymać się na poprzeczce bramki rywali po ładnym uderzeniu Tomka. Niewiele też zabrakło abyśmy wyszli na prowadzenie po dobrych zagraniach Damiana z rzutów rożnych, ale najpierw po świetnym wyjściu do wrzutki i dość mocnym strzale głową Tomek trafił w bramkarza, a później po płaskim dośrodkowaniu wzdłuż linii bramkowej Mateusz uderzył tuż obok bramki. W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Znów dużo było walki i zaciętych pojedynków, a zawodnicy żadnej z ekip nie zamierzali się oszczędzać, wynikiem czego były często dyktowane przez sędziego rzuty wolne. Po jednym z nich „Radzik” mocno uderza piłkę obok źle ustawionego muru, a ta odbija się od słupka i wychodzi w pole. Żal tej sytuacji gdyż do zdobycia gola zabrakło bardzo niewiele, ale nie możemy płakać nad rozlanym mlekiem. Mijały kolejne minuty i tempo meczu było coraz mniejsze. W ostatnich fragmentach spotkania to chyba bardziej po nas widać było ubytek sił, ale nie przełożyło się to na szczęście na akcje zespołu z Piaseczna, po których mogliśmy stracić gole. W końcowych pięciu minutach zagęściliśmy defensywę i nie ryzykowaliśmy już ataków większą liczbą zawodników. Ostatecznie z bardzo trudnego terenu wywieźliśmy jeden punkt. Trzeba przyznać, że remis był w tym wypadku rezultatem sprawiedliwym. Patrząc na samą grę mogę być usatysfakcjonowany, ponieważ w przekroju całego spotkania stanowiliśmy zespół a nie zlepek indywidualności i cały czas stawialiśmy na grę kombinacyjną. Kiedy tylko Michał mógł wznowić grę podaniem do obrońców robił to, a defensorzy także nie wybijali futbolówki w ciemno przed siebie, tylko szukali zagrań do pomocników. Myślę, że w ten sposób rozpoczęliśmy dziś około 60 – 70% naszych akcji i wyglądało to całkiem nieźle. Taktyka naszych przeciwników oparta była w całości na jednym zawodniku, którym był dobrze nam znany ze wspólnego obozu w Sobolewie (Dominik Prusaczyk). Trzeba przyznać, że Dominik dysponujący bardzo dużymi umiejętnościami i świetnymi warunkami fizycznymi napsuł nam dziś sporo krwi i bardzo ciężko było go upilnować. Póki, co życzymy mu powodzenia w nowej drużynie, a być może nasze drogi jeszcze kiedyś się skrzyżują. Swoim zawodnikom dziękuję za maksymalne zaangażowanie w dzisiejszy mecz, a tym, którzy nie mieli okazji zagrać za to, że byliśmy wszyscy razem. Pracujcie solidnie na najbliższych treningach i bądźcie gotowi za tydzień, ponieważ planuję kilka roszad w wyjściowym składzie. BK

KS Piaseczno – K.S. Delta Warszawa 0:0 (0:0)

Skład: Szkatulnik M. – Popławski M., Urbaniak O., Ptaszek F. – Pikus K. - Filipek D., Laskowski-Fabisiewicz T. - Smętek B. – Radzikowski M.

Wchodzący: Glinicki K., Gutowski Ł., Małyszczycki M., Pawłowski M., Sujecki M., Wyszomierski A., Zaprzałek J.
 
Mecz ligowy z Drukarzem Warszawa 18-09-2010
W związku z absencją części naszych zawodników spowodowaną różnego rodzaju kłopotami zdrowotnymi przed meczem z Drukarzem mieliśmy sporo obaw, znamy bowiem przeciwnika nie od dziś i wiemy, że jest drużyną wymagającą. Początek pojedynku to ostrożna gra z jednej i drugiej strony, ale w tym fragmencie to Drukarz wydawał się groźniejszy, co w końcu udokumentował bramką zdobytą strzałem z dystansu w dziewiętnastej minucie spotkania. Po tym golu goście cofnęli się, a my zaczęliśmy rozwijać skrzydła. Nasze akcje powoli zaczęły się zazębiać, a to dodało nam pewności siebie – niestety efektów bramkowych nie było. Ważne jednak, że chłopcy grali cały czas piłką, przenosili ciężar gry z jednej strony boiska na drugą i wreszcie nie bali się cofać piłki do linii obrony aby tam zawiązywać kolejne ataki. Choć wraz z upływającym czasem sytuacji stwarzaliśmy coraz więcej, to bramkę zdobyliśmy dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy i była to bramka ze stałego fragmentu gry. Damian z rzutu rożnego zagrał bardzo mocną piłkę zmierzającą po ziemi wzdłuż linii bramkowej, a tor jej lotu przeciął jeden z obrońców Drukarza strzelając gola samobójczego. Po chwili rozległ się gwizdek kończący pierwszą odsłonę spotkania. Po przerwie wyszliśmy zdeterminowani do walki i dalej prowadziliśmy grę, choć kilka razy nadzialiśmy się na groźne kontry. Popełniliśmy też kilka głupich fauli w okolicach pola karnego, na co w przyszłości musimy zwrócić większą uwagę, ale na szczęście strzały z rzutów wolnych wykonywanych przez rywali mijały naszą bramkę. Do pięćdziesiątej minuty pojedynku utrzymywał się remis i wtedy to Damian po błędzie jednego z zawodników Drukarza przejął futbolówkę i zdecydował się na indywidualną akcję lewym skrzydłem, którą zakończył celnym strzałem na bramkę przeciwników. To był bardzo ważny gol, który dał nam dużą przewagę psychologiczną a przeciwnikom lekko podciął skrzydła. Diabełki poszły za ciosem i dalej atakowały, ale widać było stopniowy ubytek sił i pod koniec to znów chłopcy z Pragi doszli do głosu. Nie stworzyli co prawda czystych sytuacji bramkowych, ale dłużej utrzymywali się przy piłce i byli bardzo groźni przy egzekwowaniu stałych fragmentów gry. Tym razem jednak po jednej z akcji to oni nadziali się na kontrę w naszym wykonaniu. Przejętą w środku pola piłkę "Radzik" zagrał na lewą flankę do Damiana, a ten na pełnej szybkości oddał sprytny strzał obok wychodzącego bramkarza. Piłka wtaczała się już do bramki, ale widząc biegnącego obrońcę, tuż przed linią doskoczył do niej jeszcze Przemek i dla pewności umieścił ją w siatce. Prowadząc różnicą dwóch goli znów poczuliśmy się trochę zbyt pewnie i w końcówce pozwoliliśmy przeciwnikom na zmniejszenie przewagi bramkowej. Zamiast zdecydowanie wybić piłkę w zamieszaniu podbramkowym, sami skierowaliśmy ją do jednego z rywali, a ten ze spokojem uderzył obok Michała. Na szczęście do zakończenia gry pozostało już bardzo niewiele czasu i końcowy rezultat spotkania ostatecznie nie uległ już zmianie, choć piłka po ostatnim w meczu rzucie wolnym przyznanym ekipie Drukarza wylądowała jeszcze na naszej poprzeczce. Za dzisiejszy mecz chciałbym podziękować wszystkim chłopcom, a zwłaszcza tym, którzy zagrali mimo lekkiego przeziębienia i dali z siebie bardzo dużo. Dziś pokazaliście prawdziwy sportowy charakter. Gratuluję. BK


K.S. Delta Warszawa – Drukarz Warszawa 3:2 (1:1)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Urbaniak O., Małyszczycki M. – Filipek D., Gutowski Ł., Pikus K., Laskowski-Fabisiewicz T. – Radzikowski M.

Wchodzący: Glinicki K., Idzikowski P., Magre M., Pawłowski M., Sujecki M., Wyszomierski A., Zaprzałek J.

Bramki: ’35 sam. – Filipek D., ’50 Filipek D., ’65 Idzikowski P. – Filipek D.
 
Mecz ligowy z WOSiR Wyszków 12-09-2010
Dzisiejszym meczem z drużyną z Wyszkowa chcieliśmy choć częściowo zrekompensować sobie ubiegłotygodniową porażkę i stratę punktową. Do spotkania podeszliśmy bardzo mądrze i od początku kontrolowaliśmy jego przebieg stosując dłuższe wymiany piłek, ale to my jako pierwsi straciliśmy bramkę. Przeciwnicy grający niemal przez cały mecz długimi podaniami z pominięciem drugiej linii zagrali wysoką piłkę, która muśnięta jeszcze w powietrzu przez nieasekurowanego Krzyśka spadła za linią naszej obrony, a tam dopadł do niej jeden z napastników rywali i po minięciu Michała umieścił piłkę w siatce. Na szczęście nie zniechęciło to naszej drużyny, która nie zmieniła stylu gry i już po paru minutach doprowadziła do wyrównania. Tomek popisał się świetnym prostopadłym podaniem do którego doszedł Marin i w pełnym biegu sprytnym strzałem pokonał golkipera z Wyszkowa. Nie minęły dwie minuty a Tomek ponownie zagrywa prostopadłą piłkę między dwóch obrońców przed których świetnie wbiega Damian i po krótkim prowadzeniu piłki, ze stoickim spokojem podcina piłkę nad wychodzącym na przedpole bramkarzem. Z minuty na minutę diabełki rozkręcały się by przy trzeciej bramce zaprezentować pełnię swojej możliwości. Piłkę wyprowadzoną z obrony Tomek zostawia Krzyśkowi, a ten po skrzydle wypuszcza Damiana, który ścina tor biegu w kierunku bramki i posyła mocną piłkę wzdłuż linii bramkowej – Arkowi pozostaje tylko dołożyć stopę. Z dwubramkowym prowadzeniem schodzimy na przerwę, a po wznowieniu gry znów zaczynamy atakować. Pierwszego gola w drugiej połowie, a swojego drugiego w meczu zdobywa Marin. Wydawało się, ze w tej sytuacji jeden z naszych zawodników był na pozycji spalonej, ale sędzia bez wahania wskazał na środek boiska. Dwie ostatnie bramki padły ponownie po świetnych prostopadłych podaniach. Obrońcy drużyny przeciwnej dwukrotnie sygnalizowali pozycję spaloną naszych napastników zapominając o tym, że kiedy zawodnik do piłki zagranej z głębi pola wychodzi z własnej połowy nie ma mowy o spalonym. Wysokie prowadzenie tak nas zadowoliło, że w końcówce przy jednym z rzutów rożnych odpuściliśmy sobie krycie i tak straciliśmy drugiego gola. Mimo pewnych momentów chaosu i niezrozumienia trzeba przyznać, że rozegraliśmy dziś bardzo dobre zawody obfitujące w wiele ciekawych wymian piłki. Jednocześnie nie możemy popadać w samozachwyt ponieważ przeciwnik nie był najsilniejszy. Musimy solidnie przepracować najbliższy tygodniowy mikrocykl treningowy, abyśmy w następny weekend znów mogli być zadowoleni z własnej gry oraz wyniku. BK

K.S. Delta Warszawa – WOSiR Wyszków 6:2 (3:1)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Pikus K., Babicz M. – Magre M., Gutowski Ł., Laskowski-Fabisiewicz T., Filipek D. – Radzikowski M.

Wchodzący: Idzikowski P., Małyszczycki M., Pawłowski M., Sujecki M., Wszoła K., Wszoła M., Wyszomierski A., Zaprzałek J.

Bramki: ‘ 18 Magre M. – Laskowski-Fabisiewicz T., ’21 Filipek D. – Laskowski-Fabisiewicz T., ’29 Wyszomierski A. – Filipek D., ’43 Magre M. – Radzikowski M., ’58 Radzikowski M. – Laskowski-Fabisiewicz T., ’60 Pikus K. – Wyszomierski A.
 
Mecz ligowy z KP Legia Warszawa SSA 04-09-2010
Będąc trenerem nigdy nie można być zadowolonym z porażki swojej drużyny, można natomiast być zadowolonym z postawy zawodników. Dziś taka sytuacja dotyczyła mojej osoby. Przed pojedynkiem przy Łazienkowskiej wiedzieliśmy jak trudne czeka nas zadanie. Gra z Mistrzem Warszawy, który właściwie każdy ze swoich pojedynków rozstrzyga różnicą kilku, a raczej kilkunastu bramek była dla nas nie lada wyzwaniem. Od pierwszych minut gry w naszych poczynaniach było widać olbrzymią nerwowość i chyba momentami zbyt duży respekt przed graczami Legii. Pierwszy kwadrans zawodów to masa niewymuszonych błędów i niedokładnych zagrań ze strony diabełków. Znając klasę rywala od początku meczu nastawiliśmy się na grę defensywną i ścisłe krycie, ale po przejęciu piłki byliśmy tak zdenerwowani, że zupełnie nie wiedzieliśmy, co z nią zrobić i woleliśmy się jej pozbyć niż doprowadzić do zagrożenia pod bramką przeciwnika. Potrzeba było czasu, aby nasi chłopcy zrozumieli, że nerwy są zupełnie niepotrzebne i tylko przeszkadzają w grze. Legioniści ciągle atakowali, ale my powoli zaczęliśmy wyprowadzać pojedyncze kontry i próbować gry kombinacyjnej. Wychodziło to raz lepiej raz gorzej, ale widać było, że nasza gra defensywna sprawia przeciwnikom mnóstwo kłopotów. Procent posiadania piłki był wciąż po stronie naszych rywali, ale ich akcje zatrzymywały się bądź na trzydziestym metrze od naszej bramki bądź na rękawicach świetnie interweniującego Michała. Kiedy my w końcu zaczęliśmy pewniej poczynać sobie na murawie przyszła dwudziesta piąta minuta meczu i przepiękny strzał Legii z ponad dwudziestu metrów, który wpada pod poprzeczkę naszej bramki. Na przerwę schodzimy przegrywając, ale nie zamierzamy się poddawać. Początkowy kwadrans drugiej połowy, to chyba najlepszy fragment gry w naszym wykonaniu, jeśli chodzi o to spotkanie. Mieliśmy dwie świetne sytuacje do zdobycia bramki, ale najpierw Maciek trafia w boczną siatkę, a po chwili Krzysiek po dokładnej wrzutce z rzutu wolnego wyprzedzając obrońcę sięga piłkę stopą i golkiper Legii chwyta futbolówkę dopiero na linii bramkowej ratując swój zespół przed remisem. Od pięćdziesiątej minuty mecz znów się wyrównuje, a po chwili do głosu ponownie dochodzą Młode Wilki. Bronimy się dzielnie, ale daje o sobie znać ubytek sił i na pięć minut przed końcem nasi obrońcy przegrywają pojedynek biegowy po świetnym zagraniu prostopadłym, zakończonym celnym strzałem przeciwników. W tym momencie tracimy nadzieję na zdobycie choćby jednego punktu i poddajemy się, przez co w ostatniej minucie gry tracimy jeszcze jednego gola. Podsumowując trzeba przyznać, że wygrała drużyna lepsza, dysponująca szeroką i wyrównaną ławką rezerwowych. Naszym chłopcom nie można jednak odmówić ambicji, woli walki i mądrej gry, a może gdybyśmy jeszcze bardziej wierzyli we własne umiejętności to i rezultat byłby lepszy. Trzeba przyznać jednak, że nogi nie odstawiał nikt, za co należą się olbrzymie słowa pochwały. Na koniec po raz kolejny muszę przytoczyć słowa trenera drużyny przeciwnej, który pochwalił diabełki za poziom gry i przyznał, że jego drużyna już dawno nie musiała włożyć tak dużo pracy w odniesienie zwycięstwa. BK

KP Legia Warszawa – K.S. Delta Warszawa 3:0 (1:0)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Wysocki A., Babicz M. – Laskowski-Fabisiewicz T., Pikus K., Radzikowski M., Ofat D. – Filipek D.

Wchodzący: Gutowski Ł., Magre M., Małyszczycki M., Pawłowski M., Sujecki M., Wyszomierski A.
 
Okiem trenera Bartłomieja Kaptura 03-09-2010
Sierpień był dla nas przede wszystkim okresem wzmożonej pracy wykonanej podczas obozu w Niechorzu. Zaangażowanie w treningi było tam bardzo duże, dlatego też nie było problemów z realizacją wcześniej przyjętych założeń. Poza treningami mieliśmy wiele okazji do integracji drużyny, rozwijania umysłów, ale także do zabawy, z czego skrzętnie korzystaliśmy. Nie obyło się także bez rozegrania gier kontrolnych z silnymi przeciwnikami, i choć ich rezultaty nie były zadowalające, to na pewno pojedynki te wiele nas nauczyły. Niestety po powrocie z Niechorza rzeczywistość znów okazała się brutalna – na treningach pojawiało się po kilku zawodników, a same zajęcia trenerzy musieli modyfikować na bieżąco, ponieważ nigdy nie było wiadomo ilu podopiecznych pojawi się tym razem. Na ten temat powiedziane zostało już wiele, więc nie ma sensu po raz kolejny rozwijać tematu. Proszę sobie tylko wreszcie uświadomić, że treningi nie są dla trenerów i klubu, ale przede wszystkim dla zawodników i rozwijania ich umiejętności. Jeśli dziecko nie pojawia się na zajęciach to głównie ono na tym traci. Niska frekwencja w drugiej połowie sierpnia zdecydowani nie pozwoliła osiągnąć tego, do czego dążyliśmy – na tę chwilę nasza drużyna, występująca przecież w tym sezonie w nowym ustawieniu, nie jest zgrana i poukładana tak jak, powinna co widać było choćby w sparingu z Drukarzem, czy pierwszym meczu ligowym z Unią Boryszew. Mam jednak nadzieję, że szybko uda nam się to nadrobić i znów będziemy grać skutecznie i ładnie dla oka. Na koniec po raz kolejny chcę pochwalić Michała Szkatulnika, który nie opuścił ani jednego treningu drużynowego, ale także bramkarskiego. Po Michale najlepiej widać, jakie efekty przynosi sumienna praca oraz umiejętność słuchania i świadomość tego, co się robi. Gdyby wszyscy mieli podejście tak profesjonalne jak Michał i jego tata, praca byłaby wyłącznie przyjemnością. BK
 
Mecz ligowy z Unią Boryszew 31-08-2010
Jeszcze zanim zaczął się nasz dzisiejszy, pierwszy w nowym sezonie mecz ligowy, mieliśmy masę wrażeń. Ulewa i idące za tym niedogodności na drogach spowodowały, że sędzia spotkania oraz nasi rywale dotarli nad jeziorko z niemal godzinnym opóźnieniem. Dodatkowo linie wyznaczające boisko zostały zmyte przez nieustannie padający deszcz i trzeba je było ponownie malować, z czym na szczęście uporaliśmy się bardzo sprawnie. Całe to zamieszanie chyba źle wpłynęło na diabełki, które po kilku ciekawych akcjach na początku meczu, do końca pierwszej połowy nie mogły złapać właściwego rytmu. Warunki atmosferyczne i grząska murawa nie ułatwiały co prawda poczynań boiskowych, ale to akurat dotyczyło obu drużyn więc nie mogło stanowić dla nas usprawiedliwienia. Widać było za to wyraźnie brak ogrania i zrozumienia między poszczególnymi zawodnikami, ale czemu się tu dziwić skoro przez wakacyjne nieobecności nie mieliśmy okazji do rozgrywania pojedynków w nowych dla nas ustawieniach, mimo tego że mogliśmy sprawdzić się z naprawdę wymagającymi przeciwnikami. Dziś widać było wiele mankamentów w grze indywidualnej, ale przede wszystkim we właściwej współpracy między poszczególnymi formacjami. Po tym jak na początku meczu nie wykorzystaliśmy dwóch dogodnych do zdobycia bramki sytuacji, drużyna Unii szybko przejęła inicjatywę i nie oddała jej aż do końcowych fragmentów pierwszej odsłony spotkania. Gdyby nie Michał w bramce, mogliśmy przegrywać nawet różnicą dwóch czy trzech bramek, a wtedy kto wie jak wyglądałby końcowy rezultat dzisiejszego meczu. Na szczęście na dziesięć minut przed gwizdkiem obwieszczającym koniec pierwszej połowy Radzik po prostopadłym podaniu Krzyśka doprowadza do wyrównania, a po chwili na prowadzenie wyprowadza nas Mateusz Wszoła po dobrym dograniu Tomka. Druga połowa to już bezsprzecznie nasza dominacja. Wytłumaczyliśmy sobie w przerwie, że nikt nie jest w stanie wygrać tego meczu w pojedynkę, zwłaszcza w sytuacji gdy piłka podczas prowadzenia sama zatrzymuje się pod nogami. Postawiliśmy na krótkie wymiany piłek i na efekty nie musieliśmy długo czekać. Zdobywamy kolejne pięć bramek i nie tracimy żadnej co daje nam już pewne zwycięstwo. W samej końcówce rozluźniamy jednak szyki i pozwalamy sobie strzelić jeszcze dwa gole. Cieszymy się z wysokiej wygranej zwłaszcza, że początek spotkania w naszym wykonaniu zupełnie jej nie zwiastował. Na szczęście w porę przyszło przebudzenie. Do poprawy mamy jednak ciągle bardzo wiele. Na koniec chciałbym wyróżnić wszystkich zawodników za ambicję i za to, że nie poddali się mimo tego, że nie grało się nam dziś łatwo. Szczególne słowa pochwały dla chłopców z rocznika 99, którzy dali dziś z siebie naprawdę dużo, a Michał rozegrał przy tym właściwie cały mecz, w którym nabiegać się musiał za dwóch. BK

K.S. Delta Warszawa – Unia Boryszew 7:3 (2:1)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Wysocki A., Popławski M. – Ofat D., Pikus K., Laskowski-Fabisiewicz T., Filipek D. – Idzikowski P.

Wchodzący: Gutowski Ł., Magre M., Małyszczycki M., Pawłowski M., Radzikowski M., Sujecki M., Wszoła K., Wszoła M.

Bramki: ’25 Radzikowski M. – Pikus K., ’29 Wszoła M. – Laskowski-Fabisiewicz T., ’40 Laskowski-Fabisiewicz T., ’47 Radzikowski M. – Filipek D., ’51 Wszoła M. – Pikus K., ’58 Sujecki M. – Pikus K., ’62 Filipek D – Laskowski-Fabisiewicz T.
 
Sparing z Drukarzem Warszawa 29-08-2010
Dziś ponownie przekonaliśmy się, że dla części zawodników naszego zespołu oraz ich rodziców piłka nożna to wyłącznie zabawa, a pojęcie takie jak odpowiedzialność za drużynę jest im zupełnie obce. Do rozpoczęcia zmagań ligowych pozostały dwa dni a my nie mieliśmy jeszcze okazji rozegrać meczu kontrolnego w optymalnym zestawieniu, ponieważ po powrocie z obozu w Niechorzu większość z nas miała ważniejsze zajęcia niż uczestnictwo w treningach czy meczach. Nie inaczej było w niedzielę i do potyczki z Drukarzem przystąpiliśmy z jednym rezerwowym, a wyjściowy skład po raz kolejny był zestawieniem eksperymentalnym. Muszę przyznać, że mnie jako trenerowi trudno jest w takich warunkach pracować. Rozumiem, że każdy z Państwa ma swoje przyczyny nieobecności i nie zamierzam oceniać, które z nich są prawdziwe a które nie. Dla mnie od dziś każda nieobecność będzie traktowana tak samo, a skład meczowy w dużo większym stopniu będzie wybierany na podstawie frekwencji. Wracając do samego pojedynku z ekipą z Pragi wszystkim chłopcom, którzy w nim uczestniczyli należą się słowa pochwały za ambicję i wolę walki. Mecz był bardzo zacięty i wyrównany, ale zasłużenie wygrała drużyna lepsza. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Na początku drugiej tracimy bramkę po tym jak zostawiamy zawodnikowi gospodarzy zbyt dużo miejsca na oddanie strzału popełniając błąd w kryciu. Po kilku minutach zawodnik Drukarza miał okazję do podwyższenia rezultatu uderzeniem z rzutu karnego po zagraniu ręką naszego obrońcy, ale piłka minęła słupek. Za chwilę to my doprowadzamy do remisu, kiedy to Tomek otrzymuje piłkę na linii pola karnego, zastawia się a po chwili odwraca i zagrywa do wchodzącego w pole karne Damiana. Ten pewnym strzałem w długi róg pokonuje golkipera naszych rywali. W końcówce meczu tracimy jednak jeszcze jednego gola, decydującego o końcowym rezultacie. W kontrataku nasi obrońcy przegrywają pojedynek biegowy i Michał nie ma szans w pojedynku 1x1. W jednej z ostatnich akcji Adrian uderza jeszcze z wolnego w spojenie słupka z poprzeczką, ale gol nie pada. Przegrywamy, biorąc jednak pod uwagę nasz skład, a właściwie możliwości jego ustawienia, nie mogę być niezadowolony. Mam nadzieję jednak, że więcej nie będę musiał się zmagać z taką sytuacją zwłaszcza, że na naszej stronie podane są już daty i godziny większości meczów ligowych a także, z półrocznym wyprzedzeniem, terminy kolejnych obozów. BK

Drukarz Warszawa - K.S. Delta Warszawa 2:1 (0:0)

Skład: Szkatulnik M. – Ptaszek F., Wysocki A., Małyszczycki M. – Laskowski-Fabisiewicz T., Pikus K., Gutowski Ł., Ofat D. – Filipek D

Wchodzący: Wyszomierski A.,

Bramka: ‘47 Filipek D. – Laskowski-Fabisiewicz T.

<<<   [1]  [2]  [3]  [4]  [5]  [6]  [7]  [8]  [9]  [10]   >>>
ZAPISY
Copyright © 2013 K.S. DELTA WARSZAWA