Zakończyliśmy pierwszy sezon w rozgrywkach na szczeblu wojewódzkim. Przed inauguracją Mazowieckiej Ligi Trampkarzy Młodszych nikt z nas nie myślał o miejscu na podium. Raczej byliśmy umiarkowanymi optymistami licząc na miejsce w pierwszej połowie tabeli. Z każdą upływającą kolejką jednak nasze apetyty rosły. Dobrze przepracowany okres przygotowawczy, sprawnie działający organizm, który śmiało można nazwać kolektywem odnosił kolejne przekonujące zwycięstwa. Przez chwilę byliśmy nawet liderami rozgrywek. Mecz z Polonią Warszawa dał nam jednak do zrozumienia, że jeszcze sporo pracy przed nami, aby zasłużyć na miano lidera. Ostatecznie rundę zakończyliśmy na drugim miejscu, co można uznać za rewelacyjny wynik. Przed piłkarską wiosną nasze oczekiwania oraz notowania w oczach wszystkich wzrosły. Okres zimowy przepracowaliśmy zgodnie z założeniami, chociaż sparingi nie tego, czego oczekiwaliśmy po sobie. Ciągle brakowało nam świeżości, tłumaczyliśmy to niepotrzebnie zmęczeniem po obozach. Na domiar złego prześladowały nas urazy czołowych graczy praktycznie od stycznia do końcówki sezonu, co w naszym przypadku miało ogromne znaczenie. Po remisie w Płocku doznaliśmy szoku przegrywając ze spadkowiczem Orłem Sypniewo. Kubeł zimnej wody wylany na naszej głowy dał nam do zrozumienia, że nie wystarczy być na boisku, aby wygrać mecz. Po dwóch kolejnych wygranych z Pegazem Drobin i Bugiem Wyszków, przyszedł czas na prawdziwy sprawdzian. Siedlecka Pogoń udowodniła, że porażka z nami z pierwszej rundy była trochę na wyrost. Przegrana 0:4 na własnym boisku była bardzo bolesna i odczuwalna. Coś w nas chyba pękło. Ta pewność siebie z pierwszej rundy gdzieś ulotniła się. I choć graliśmy swoją piłkę to nie byliśmy tą samą drużyną. Wymęczone zwycięstwo w Ostrołęce i przegrana z Legonovią to nie był szczyt naszych ambicji. W tym czasie sporo rozmawialiśmy o tym co się dzieje w naszych głowach. Chcieliśmy wyjść jak najszybciej z tego dołka, zresetować negatywne myśli i skupić się na treningach. Pewne zwycięstwo nad Wilgą Garwolin wniosło dużo pozytywnej energii przed arcyważnym pojedynkiem z Polonią Warszawa. Remis z bezdyskusyjnym liderem i najlepszą drużyną naszej grupy można uznać za spory sukces. Po zwycięstwie w Przasnyszu mieliśmy jeszcze szansę na powrót na podium. W ostatniej kolejce musieliśmy jednak pokonać bardzo silny zespół Sarmaty Warszawa. Niestety porażka na własnym obiekcie pogrzebała nasze szanse na 3 miejsce. Zarówno w tym meczu, jak również patrząc na zespoły wyprzedzające nas w tabeli, możemy pełną świadomością powiedzieć że nie jesteśmy gorsi piłkarsko. Przez ten rok wykonaliśmy olbrzymi postęp w naszej grze. Wiele czynników jednak składa się na sukces końcowy. Nam jednak brakowało kilku punktów do zrealizowania, aby zostać na miejscu z rundy jesiennej. Są to jednak mankamenty, które można wykluczyć, poprawić. Bagaż doświadczeń zebrany przez ten rok na pewno zaprocentuje, wielu błędu na pewno już nie popełnimy. Ciągle uczymy się, podnosimy swoje umiejętności i na pewno na przyszły sezon sumiennie odrobimy lekcje. Na tą chwilę gratulujemy zespołowi Polonii Warszawa zajęcia pierwszego miejsca w naszej grupie.

W drugiej grupie bezkonkurencyjna okazała się Legia Warszawa, która z kompletem zwycięstw zajęła pierwsze miejsce. Tuż za nią uplasowało się naszpikowane kadrowiczami KS Piaseczno. Kolejne trzy lokaty przypadły zespołom z Radomia, które prezentują równy, wysoki poziom. Z tej grupy spadły zespoły Żyrardowianki, KOSA Konstancin, Agrykoli Warszawa oraz Unii Boryszew. Z kolei my za rok na pewno nie spotkamy się z Pegazem Drobin, MKS Przasnysz, Bugiem Wyszków i Orłem Sypniewo.

W wielkim finale po raz drugi z rzędu zmierzyły się zespoły Polonii Warszawa oraz Legii Warszawa. Tym razem również swoją wyższość nad rywalem potwierdziła Polonia pokonując zespół z Łazienkowskiej 3:2.

W przyszłym sezonie w rozgrywkach wojewódzkich dodatkowo zobaczymy zwycięzców grup lig okręgowych: UKS Białe Orły, LKS Mazowsze Miętne, MUKS Unia Warszawa oraz KS Ursus Warszawa.

Na koniec jeszcze raz chciałbym serdecznie podziękować wszystkim moim zawodnikom za miniony sezon, za pracę i zaangażowanie jakie włożyli w każdą jednostkę treningową, za te wspaniałe chwile kiedy mogliśmy fetować kolejne tryumfy oraz te gorsze momenty kiedy razem przełykaliśmy gorycz porażek. Był to naprawdę piękny czas i cenne doświadczenie, które zapamiętam na zawsze. Wielkie słowa uznania i podziękowania dla Waszych najwierniejszych kibiców, którzy nigdy nas nie opuścili, zawsze wierzyli i gorąco dopingowali na wszystkich spotkaniach ligowych. Przechodzicie w dobre ręce i wierzę, że pod okiem trenera Artura będziecie odnosić nie mniejsze, a jeszcze bardziej spektakularne sukcesy. PH

W dniu wczorajszym odbył się mecz finałowy Mazowieckiej Ligi Trampkarzy Młodszych. Na przeciw siebie stanęli zwycięzcy dwóch grup - warszawska Legia oraz warszawska Polonia. W ubiegłorocznym finale, gdzie również spotkały się te same ekipy, górą byli zawodnicy z Konwiktorskiej. Tym razem mecz świetnie rozpoczęli Legioniści, którzy wypracowali sobie dwubramkowe prowadzenie. Piłkarze Czarnych Koszul zdołali jednak doprowadzić do remisu, a o zwycięstwie miała zdecydować dogrywka. Wspaniały finisz Polonii dał im upragnionego gola, dzięki czemu obronili tytuł mistrzowski. PH

Coś, źle się dzieje w "państwe Duńskim". Po przegranych Legii w rocznikach 1995 i 1997 i 1999 kolejny rocznik 1998 zostaje pokonany przez rywala. To już chyba nie przypadek. Widać, że sam szyld to zamało. Nas cieszy, że w niedawnym spotkaniu z Mistrzem Mazowsza 2011/2012 nasz zespół po niezłej grze zremisował co należy uznać za bardzo dobry wynik. AT

Polonia Warszawa - Legia Warszawa 3:2 (0:1)

Bramki Polonia: Mater, Sauczek, Dudek

Bramki Legia: Aftyka, Napora