Miesiąc listopad był dla nas okresem pewnych zmian. Cała drużyna 2006 Górny Mokotów jest teraz pod moim okiem. Myślę, że dobry ruch bo będziemy mieć jeszcze większą rywalizację w zespolę. Nadal istnieje podział na dwie grupy: czerwonych i żółtych ale wszyscy mają czyste karty i tylko od ich podejścia do treningów i rozgrywek oraz zaangażowania zależy jak ten podział będzie wyglądać od nowego roku. Skończyły się rozgrywki ligowe i weszliśmy w okres przejściowy,  ale my nie zamierzamy zwalniać tempa i cały czas ciężko pracujemy. Rozgraliśmy dwa sparingi, uczestniczyliśmy w turnieju halowym, co pozwala nam na zebranie kolejnych doświadczeń i cennych wniosków. Mamy wyznaczone cele, które razem chcemy realizować. Do tego potrzebna jest ciężko praca na treningach. W obu grupach skupiamy się teraz przede wszystkimi na doskonaleniu podstawowych elementów technicznych jak na przykład podanie wewnętrzną częścią stop oraz przyjęcie piłki, a także aspektów taktycznych. W każdej budowli najważniejsze są fundamenty, a dla nas to jest taką bazą na której chcemy wyszkolić nowych piłkarzy. Dlatego ważne jest aby były one opanowane do perfekcji, oczywiście krok po kroku. Bardzo cieszy mnie dobra frekwencja, widać, że chłopcom zależy i chętnie przychodzą na treningi. Piłka nożna jest grą zespołową, dlatego kluczowe jest aby każdy zawodnik zmierzał w jednym kierunku. Witamy nowych zawodników, którzy z pewnością pozytywnie wpłyną na rozwój naszej grupy. Mam nadzieję, że każdy kolejny  trening będzie lepszy od poprzedniego i pokażemy na co nas stać. Zapraszam!!!  MK

Dzisiejszego dnia byliśmy znów uczestnikiem Halowych Mistrzostw Warszawy gdzie występowaliśmy jako III zespół klubowy. Turniej stał na wysokim poziomie, zarówno pod względem umiejętności poszczególnych drużyn, jak i organizacji. Mimo, że nasz wynik nie jest satysfakcjonujący, jest dużo pozytywnych aspektów. Na przykład nasz pomysł na grę, który naprawdę mógł się podobać. Zabrakło nam niestety pewnych umiejętności, które uniemożliwiały realizację naszego planu. Ale cieszy mnie fakt, że jest nad czym pracować i mam nadzieję, że chłopcy myślą tak samo. Nasi zawodnicy byli bardzo zdeterminowani i należą im się brawa za walkę. MK

K.S. Delta Warszawa III: Datczuk M., Gawryluk A., Gruszczyński R., Haber W., Hofmokl T., Szymańczyk J., Waśkiewicz A.

Bramki: Waśkiewicz A. x2, Szymańczyk J. x1, Datczuk M. x1

Sobota była dla nas pierwszym dniem zmagań na Halowych Mistrzostwach Warszawy, a zespół nasz występował jako III klubowa ekipa. Mimo tego, że nie awansowaliśmy z grupy, nasza gra mogła cieszyć. Byliśmy drużyną, która realizowała założenia i myślała na boisku. Stwarzaliśmy groźne sytuację pod bramką przeciwnika, ale czasami brakowało skuteczności.  W pewnych momentach zauważalne były nasze braki umiejętności technicznych, które odgrywają dużą rolę i nad którymi musimy nadal ciężko pracować. To powodowało, że zanotowaliśmy dużo strat. Podsumowując bardzo dziękuję za zaangażowanie i za walkę!! MK

K.S. Delta Warszawa III: Bobrowski M., Datczuk M., Hofmokl T., Motyka J., Szymańczyk J.,  Robaczyński M., Waśkiewicz A., Wroniszewski J.

Bramki: Szymańczyk J. x2, Wroniszewski J. x1

Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy bardzo aktywnie, rozegraliśmy dwa mecze z drużynami  Dolcanu Ząbki. Nasi przeciwnicy byli bardzo  wymagającym rywalem i od początku zdominowali spotkanie. My jednak próbowaliśmy grać swoją piłkę i trzymaliśmy się założeń przedmeczowych, co bardzo mnie cieszy. Ich realizacja pozostawia dużo do życzenia, ale po to właśnie rozgrywamy gry kontrolne. Jest to dla nas nauka i kolejne doświadczenia. A przed nami jeszcze wiele treningów i meczy, czyli okazja  aby wyciągnięte wnioski wprowadzać w życie. Dziękuję wszystkim za walkę i zaangażowanie. MK

Dolcan Ząbki I – K.S. Delta Warszawa  12-0 (5-0)

Dolcan Ząbki II – K.S. Delta Warszawa  6-1 (3-0)

Skład: Wiśniewski F. - Gawryluk A., Hanecki B.- Kaczmarski J., Maestri L., Kosiński Sz.- Tynel J.

Wchodzący: Haber W., Jarosiewicz O., Rusek D., Sałata J., Szafarczyk A.,

Bramki: Gawryluk A. x1

Właśnie dotarł nowy sprzęt do klubu. Od dzisiaj można zamawiać kominy na szyję zastępujące szaliki i worki na buty. Produkty te wprowadzamy na wniosek rodziców i zawodników mając nadzieję, że dzięki temu naszym chłopcom będzie łatwiej i przyjemniej trenować. W zakładce Klub jest już też nowy druk zamówienia.

Dzisiejszy mecz był naszym ostatnim w ligowych rozgrywkach. Na własnym boisku zmierzyliśmy się z drużyną LKS Jedność Żabieniec. Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo nerwowo, popełnialiśmy proste błędy, co spowodowało, że przeciwnik wyszedł na kilku bramkowe prowadzenie. Goście byli drużyną przeważającą i to oni stwarzali więcej sytuacji do strzelenia gola. Nasza gra ofensywna sprowadzała się do szybkich kontrataków, jednak brakowało nam skuteczności. Lecz to co stało się w ostatniej kwarcie, bardzo mnie zaskoczyło i pokazało, że chłopcy mają potencjał. Przede wszystkim uwierzyliśmy w siebie, zaczęliśmy grać agresywniej i mądrzej. Podania były dokładne i przemyślane, dobrze się też broniliśmy. Taki obrót sprawy pozwolił nam zbliżyć się do przeciwnika na różnicę jednej bramki. Zabrakło troszkę czasu i może wynik był by inny. Było naprawdę bardzo dobrze, brakowało mi takiego zespołu od początku ligi: walczącego, strzelającego bramki, wiedzącego co chce zrobić z piłką. Ale to może tylko cieszyć, bo widać, że nasza drużyna ma jeszcze dużo do pokazania, jednak do tego potrzebna jest ciężka praca na treningach. MK

K.S. Delta Warszawa - LKS Jedność Żabieniec  4:5 (0:3)

Skład: Wiśniewski F. – Gawryluk A., Datczuk M. – Haber W., Szymańczyk J., Wroniszewski J. – Świdziński F.

Wchodzący: Bobrowski M., Hanecki B., Milewski H., Zimoląg M.

Bramki: 43’ Szymańczyk J. – Zimoląg M., 48’ Haber W. – Szymańczyk J., 50’ Hanecki B. – Świdziński F., 57’ Świdziński F. – Zimoląg M.