Przypominamy! Trenerzy prowadzący zespoły mają już wszystkie informacje dotyczące letnich obozów w Niechorzu. Wpłat dokonujemy jak zawsze na konto, w treści przelewu podając: nazwisko chłopca, rocznik drużyny w której gra i dopisek „Niechorze”. Przypominamy, że obóz dotyczy wszystkich zawodników klubu niezależnie od miejsca treningu na zasadach zawartych w regulaminie.

Roczniki 2008, 2009, 2010 i młodsi od 03-07-2017 do 12-07-2017
Zadatek do 01-05-2017 (480,00), zapłata końcowa do 30-06-2017 (1.200,00)

Roczniki 2002, 2003, 2004, 2005, 2006 i 2007 od 07-08-2017 do 16-08-2017
Zadatek do 01-05-2017 (480,00), zapłata końcowa do 31-07-2017 (1.200,00)

W przedostatnim meczu ligowym podjęliśmy na własnym boisku Błoniankę Błonie. Mecz był bardzo istotny ze względu na aktualny układ tabeli i mógł wiele zmienić w kwestii awansu do wyższej ligi. Wagę spotkania można było wyczuć od pierwszych minut, oba zespoły wykazały się dużą determinacją i nie chciały dopuścić do zdominowania meczu przez rywala. Cała pierwsza połowa to agresywna walka i szukanie z obu stron okazji do stworzenia sytuacji podbramkowej. Żadna z ekip takowej nie stworzyła aż nadeszła feralna ostatnia minuta pierwszej odsłony. Po błędzie indywidualnym i stracie piłki w bocznej strefie zawodnik gości dośrodkował wzdłuż pola karnego a zagranie wykorzystał nabiegający napastnik. Od tego momentu wiedzieliśmy, że musimy dołożyć wszelkich starań, żeby zdobyć wyrównującego gola i w nasze poczynania wkradła się dodatkowa nerwowość. Dała ona o sobie znać niebawem po wznowieniu, kiedy to dwukrotnie, w prostych sytuacjach pozbyliśmy się piłki w newralgicznej strefie boiska, niejako prezentując Błoniance okazje, które skrzętnie wykorzystała. Co prawda nie byliśmy dziś zespołem lepszym, nie potrafiliśmy narzucić przeciwnikowi swojego stylu gry aczkolwiek, przy niemożności wygranej, wcale nie musieliśmy tego spotkania przegrać. Jednak błędy kosztują, cały zespół nie potrafił należycie zareagować na stracone bramki, nie byliśmy już w stanie się podnieść do końca meczu. Przed nami ostatni akcent ligowej rywalizacji - mecz z Olimpią, środowe spotkanie naszych dwóch największych rywali odpowie nam na pytanie czy będzie to mecz o wszystko, czy też nie. MS

K.S. Delta Warszawa - Błonianka Błonie 0:3 (0:1)

Skład: Szeliga D. - Kiewesz P., Mikołajewski E., Lipiński M. - Bukowski M., Puchniarz F., Malicki A., Kruszewski K., Mata K. - Szwaja J., Domański F.

Wchodzący: Olszewski M., Gąska H., Woltyński J., Konopczak J., Kulpiński M.

Kolejnym spotkaniem ligowym miało być starcie z Ożarowianką, niestety goście nie dojechali przez co dopisujemy sobie 3 punkty bez wychodzenia na boisko. MS

K.S. Delta Warszawa - KS Ożarowianka 3:0 vo.

Z uwagi na udział Trenerów w kursokonferencji organizowanej przez Mazowiecki Związek Piłki Nożnej w dniu 05.06.2017 (poniedziałek) odwołane zostają treningi roczników: 2002, 2004 czerwoni, 2006 GM, 2007, 2007 GM, 2008, 2009, 2010.

Pozdrawiamy naszych podopiecznych z okazji Dnia Dziecka. Bawcie się dalej doskonale z piłką przy nodze i realizujcie swoje marzenia. Mamy nadzieję, że dzisiaj też rodzice staną na wysokości zadania...

Maj przywitał nas deszczową pogodą, dopiero z upływem czasu zmieniającą się w upalny przedsmak lata. Niezależnie jednak od warunków atmosferycznych należało wykonać określoną treningową pracę oraz rozegrać kilka ligowych spotkań, które, w tym momencie sezonu, mają zawsze niebagatelne znaczenie dla ostatecznego układu ligowej tabeli. My to majowe zadanie wykonaliśmy dobrze, jeżeli idzie o jakość jednostek treningowych oraz  bardzo dobrze, biorąc pod uwagę aspekt wynikowy. W tym miesiącu notowaliśmy wyłącznie zwycięstwa, co pozwoliło nam na objęciu pozycji lidera ligi. Za dobrą monetę uznać należy fakt, że w każdym ze spotkań staraliśmy się prezentować określony, wypracowany styl. Oczywiście z lepszymi, bądź gorszymi skutkami ale trend był bardzo widoczny. Przed nami ważny czerwiec a żeby na koniec sezonu być usatysfakcjonowanym, trzeba ten miesiąc przepracować ze zdwojonym zaangażowaniem oraz uwagą, tak aby ze swojej strony zrobić wszystko, co jest w zasięgu naszych możliwości, aby jeszcze usprawnić grę oraz osiągnąć dobre wyniki. Ze swojej strony oczekuję od zawodników maksymalnej koncentracji i skupienia na każdej kolejnej jednostce treningowej, bo to one są podłożem tego, jak potem prezentujemy się w meczach. MS 

Najdalszy w tym sezonie wyjazdowy mecz przyszło nam rozegrać w Nowej Suchej. Na bardzo dobrze przygotowanym boisku i w czas obecności na niebie pięknego, popołudniowego słońca przystąpiliśmy do rywalizacji o ligowe punkty z miejscowym Promykiem. Gospodarze podeszli do meczu bardzo ambitnie i chcieli nas zaskoczyć zastosowaniem wysokiego pressingu, co początkowo sprawiało nam nieco problemów. Z czasem jednak posiedliśmy umiejętność sprawnego wychodzenia spod presji zastosowanej przez rywali i dzięki temu stwarzaliśmy sobie przewagę w newralgicznych strefach boiska. Na prowadzenie jednak wyszliśmy nie dzięki jakościowo udanej akcji w naszym wykonaniu, lecz po wykorzystaniu przez Matiego indywidualnego błędu obrońcy i wywalczeniu rzutu karnego, którego pewnie na gola zamienił Alek. Potem złapaliśmy już niezbędny luz i właściwy rytm, byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużenie zdobyliśmy kolejne gole, których mogło być znacznie więcej. Najpierw strzałem z dystansu golkipera Promyka zaskoczył Alek, potem po znakomitym prostopadłym podaniu Kruszka, piłkę w bramce umieścił Janek. W drugiej części ponownie pokazał się Mati, który zdobył bramkę po zejściu z lewego skrzydła do środka i strzale prawą nogą w krótki róg. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Przed nami czas na krótką regenerację a już w poniedziałek rozpoczynamy misję ,,Ożarowianka”. MS

Promyk Nowa Sucha – K.S. Delta Warszawa 0:4 (0:3)

Skład: Szeliga D. - Wojtal K., Mikołajewski E., Kiewesz P. - Mata K., Puchniarz F., Malicki A., Kruszewski K., Bukowski M. - Domański F., Szwaja J.

Wchodzący: Olszewski M., Kulpiński M., Brzeziński K., Lipiński M., Konopczak J.

Bramki: 15' Malicki A. - Bukowski M., 30' Malicki A. - Mata K., 35' Konopczak J. - Kruszewski K., 46' Bukowski M. - Konopczak J.