Dzisiejszego dnia przyszło nam się zmierzyć z drużyną Sparty Jazgarzew. Zespół z Jazgarzewa na mecz z nami postanowił wystawić swoją pierwszą drużynę, która zapewniła sobie już awans w swojej dywizji. Warto wspomnieć, że ekipa ta, dawniej grała kilka lig wyżej pod herbem innego klubu. W pierwszej połowie obraz meczu był dosyć jednostronny. Przeciwnik ustawiony w wysokiej obronie, zaraz po otwarciu gry wygrywał z nami pojedynki 1na1 w strefie środkowej, przez co często utrzymywał się przy piłce na naszej połowie. My zaś dobrze broniliśmy i co jakiś czas staraliśmy się grać w ataku szybkim. Pierwszą bramkę straciliśmy po indywidualnej akcji zawodnika gości, który przedryblował dwóch naszych zawodników w polu karnym, a następnie podał do napastnika. Ten po przyjęciu piłki ładnym strzałem w okienko pokonał dobrze dzisiaj dysponowanego Nicolasa Ziburske. W drugiej połowie, chcąc doprowadzić do remisu bardziej się otworzyliśmy co było początkiem do straty dwóch bramek. W krótkim odstępie czasu straciliśmy jeszcze jednego gola. W dalszej części gry, walczyliśmy i staraliśmy się uprzykrzyć życie naszemu przeciwnikowi. Mieliśmy też kilka dobrych fragmentów utrzymania, jak i ciekawych akcji. Kilkoro z nas swoją dyspozycją z całą pewnością, przyćmiło dzisiaj zawodników drużyny przeciwnej. Ostatecznie przegraliśmy ten mecz wysoko, jednakże z tak klasowym rywalem nie jest to powód do wstydu. Uważam, że otrzymaliśmy dziś wspaniałą lekcję, i mecze z takimi zespołami jeśli wyciągniemy wnioski z naszych błędów, z pewnością bardzo nas rozwiną i dużo nam pomogą w naszej dalszej przygodzie z piłką. Myślę, że już w niedalekiej przyszłości jesteśmy w stanie nawiązać walkę z takim rywalem, a nawet sprawić niespodziankę w pojedynku z wyżej notowanym zespołem. Gratuluje chłopcy, że nie przegraliście tego meczu już w szatni, i że podjęliście to wyzwanie! Z niecierpliwością czekamy na rewanż. JK

K.S. Delta Warszawa – Sparta Jazgarzew 0:7 (0:1)

Skład: Ziburske N. – Ślażyński A., Adamowski F., Ekiert E. – Mućko M., Wróbel J., Kononau M., Woźniak. – Kasprzykowski K. – Matusiak J., Szatkowski K.

Wchodzący:  Gawarecki K, Juraś A, Mańk K, Piślewski M, Sidelnik J, Sikorski F.

Podajemy terminy testów motorycznych, które są jednostką treningową. W zestawieniu podana godzina jest godziną rozpoczęcia testów. Przychodzimy oczywiście odpowiednio wcześniej aby przebrać się i przygotować do zajęć.

Zawodnicy na testy przychodzą tak jak na trening, nie zapominając o ochraniaczach i odpowiednich butach - lanki.

10-06-2019 (poniedziałek) - godz. 14:45

rocznik 2006, 2007

(Syta 123)

10-06-2019 (poniedziałek) - godz. 17:30

rocznik 2009, 2010

(Chełmska 23)

10-06-2019 (poniedziałek) - godz. 19:00

rocznik 2008

(Chełmska 23)

11-06-2019 (wtorek) - godz. 15:30

rocznik 2004

(Syta 123)

13-06-2019 (czwartek) - godz. 18:30

rocznik 2011

(Biedronki)

14-06-2019 (piątek) - godz. 17:00

rocznik 2005, 2012

(Biedronki)

Za nami przedostatni miesiąc pracy w tym sezonie. W związku z tym czas na kolejne podsumowanie. Takowe chciałbym zacząć od treningów. Wykazaliśmy się tu w większości dużo lepszą frekwencją niż w kwietniu! Taka postawa bardzo cieszy, a jej efekty widać na boisku. Musimy pamiętać, że systematyczność jest fundamentem w każdej dziedzinie życia. Kontynuując wątek treningów, warto uwzględnić, że na zajęciach pracowaliśmy z zaangażowaniem, pasją oraz uśmiechem na ustach. W minionym miesiącu rozegraliśmy cztery mecze ligowe. Chłopcy grając spełniali założenia meczowe w stopniu satysfakcjonującym, oraz zaliczali progres z meczu na mecz.  Przed nami czerwiec i końcówka sezonu. Utrzymajmy w nim naszą dobrą frekwencje na treningach a co za tym idzie dyspozycję na meczach, a wszyscy zakończymy sezon z uśmiechami na twarzach! JK

Kolejny raz bardzo prosimy wszystkich rodziców przyjeżdżających do głównej siedziby klubu na ulicę Jeziorną aby nie parkowali na chodnikach po drugiej stronie ulicy. Do parkowania są wyznaczone miejsca, a chodnik do tego nie służy podobnie jak blokowanie ulicy i parkowanie na niej. Z informacji przez nas posiadanych okoliczni mieszkańcy będą dzwonić po służby aby temu zaradzić. Wiemy, że parkują też tam i inne osoby z zewnątrz, nie powielajmy jednak ich zachowań.

Nasze letnie obozy w Niechorzu zbliżają się milowymi krokami. Przypominamy aby uzupełniać sprzęt na te wyjazdy z wyprzedzeniem. Prosimy o nie czekanie do ostatniej chwili. Magazyn nasz ma ograniczony zapas i jeżeli tuż przed wyjazdami dużo osób będzie chciało zakupić sprzęt to może się okazać, że czegoś brakuje. Dlatego zapraszamy zainteresowanych wcześniej, jeżeli czegoś zabraknie to zdążymy to jeszcze sprowadzić.

Dzisiejszego przedpołudnia rozegraliśmy kolejne spotkanie rewanżowe rundy wiosennej. Mecz rozpoczęliśmy od spokojnego budowania, po którym szybko dostaliśmy się na połowę rywala. Już po kilku minutach mogliśmy objąć prowadzenie, jednakże w jednej z pierwszych akcji brakowało nam dobrego ostatniego podania. Kilka minut później, bramkarza gości, technicznym strzałem z rzutu wolnego, sprawdził Jakub Wróbel. Około dziesiątej minuty, po dobrej zespołowej akcji, doprowadziliśmy do 100% sytuacji. Niestety aby cieszyć się z jednobramkowego prowadzenia zabrakło nam lepszej finalizacji. W dalszych minutach to przeciwnik miał optyczną przewagę, choć nam znowu udało się przeprowadzić dobrą akcję. W siedemnastej minucie zdobyliśmy pierwszą bramkę. Akcję bramkową podaniem do Andrzeja zapoczątkował Franek. Następnie Andrzej, zagrał piłkę do Kuby Wróbla który penetrującym linie obrony podaniem obsłużył Karola.  Ten po prowadzeniu piłki w bocznym sektorze, dograł ją do wchodzącego w pole karne Maćka Lubelskiego. W końcu Maciek wbił futbolówkę do pustej bramki. Chwile później po stracie w środku pola i dobrym ataku szybkim przeciwnika, doszło do remisu. W dalszej części gry spotkanie wyrównało się, jednakże my dzięki dobrej współpracy napastników wyszliśmy znowu na prowadzenie. Następnie stworzyliśmy sobie kolejną doskonałą okazję, jednakże znowu zabrakło nam lepszego wykończenia. W końcu udało nam się dopiąć swego, i za sprawą Kuby Matusiaka zdobyliśmy trzeciego gola. Druga połowę, podczas której przeważaliśmy przez większość czasu, zaczęliśmy od trafienia Jakuba z rzutu wolnego. Kilka minut później przeciwnik wyrównał w wyniku naszego błędu popełnionego w trakcie budowania gry. W dalszej części, skupiliśmy się na budowaniu, w oparciu o grę zespołową piłką po ziemi, przeciwnik zaś starał się wyprowadzać ataki szybkie, które świetnie neutralizowała cała linia obrony, dowodzona przez Franka. Kolejną trafienie zdobyliśmy za sprawą duetu Wróbel i Matusiak. Ten pierwszy, zagrał świetne prostopadłe podanie, dzięki któremu Kuba mógł się zachować perfekcyjnie w sytuacji sam na sam. Przedostatni gol dla naszej drużyny padł ponownie za sprawą dwójkowej akcji Jakuba Matusiaka i Maćka Lubelskiego. Ich współpraca tego dnia, układała się bardzo dobrze. Trafienie Maćka a ostatni gol dla naszego zespołu przedzieliła jeszcze bramka dla gości, przy której na pewno lepiej mógł się zachować nasz bramkarz a także defensywni pomocnicy. W samej końcówce zdobyliśmy jeszcze jednego gola, który padł po dograniu wszerz boiska od Maćka Zimoląga. Dzisiejszego dnia pokazaliśmy kilkanaście naprawdę dobrych ataków, oraz fragmenty dojrzałego futbolu we wszystkich fazach gry. Popełniliśmy także błędy. Po meczu zapamiętujemy te dobre fragmenty, a złe postaramy się skorygować już podczas kolejnych treningów. JK  

K.S. Delta Warszawa – Balkan Team 7:3 (3:1) 

Bramka: 14’ Lubelski M. – Szatkowski K, 20’ Lubelski M. – Matusiak J , 31’ Matusiak J. – Wróbel J, 45’ Wróbel, 47’ Matusiak J. – Wróbel J,  67’ Lubelski M. – Matusiak J, 78’ Gawarecki K. – Zimoląg M. 

Skład: Gawarecki K. – Ślażyński A., Adamowski F., Ekiert E. – Szatkowski K., Wróbel J., Trepka M., Sidelnik J. – Juraś A. – Matusiak J., Lubelski M. 

Wchodzący: Mańk K, Piślewski M, Sidelnik J, Świdziński F, Zimoląg M.

Dzisiejszego dnia przyszło nam się zmierzyć z liderem ligi czyli zespołem - AP Eskadra. Mecz rozpoczął się od chaotycznej gry obu zespołów. Diabełkom ewidentnie brakowało uspokojenia oraz gry piłką. Od początku nastawiliśmy się na grę do przodu, oraz szukanie okazji w ataku bezpośrednim. Parokrotnie w rozwinięciu gry graliśmy też zbyt egoistycznie. Przeciwnik za sprawą długich zagrań starał się szybko przenieść grę na naszą połowę. Pierwszą bramkę zdobyliśmy w dziesiątej minucie. Michał Jerke zagrał do Kuby Wróbla, który po przyjęciu zdecydował się na ryzykowany rajd w środku pola. Po minięciu dwóch zawodników zagrał on do Kacpra, ten również popisał się rajdem, tym razem jednak w polu karnym. Gdy udało mu się minąć rywali, oddał mierzony strzał obok krótszego słupka bramki. Mimo uzyskanego trafienia, nie zmieniliśmy stylu gry, i nadal popełnialiśmy błędy w ofensywie. W kolejnych minutach, to przeciwnik kilkukrotnie gościł na naszej połowie, jednakże nie udało mu się stworzyć zagrożenia pod bramką Michała. W dwudziestej pierwszej minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Maks. Jego strzał poszybował jednak nad bramką przeciwnika. Po tej akcji zespół poczuł się pewniej na boisku czego efektem była spokojniejsza i rozważniejsza gra w ofensywie. Nadal byliśmy w tym jednak zbyt mało konsekwentni. W trzydziestej czwartej minucie świetnym prostopadłym podaniem do wychodzącego na wolne pole Kuby Matusiaka popisał się Kacper. Jakub po przyjęciu piłki, podprowadził ją jeszcze chwilę, a następnie „na raty” pokonał bramkarza gości. Kilka minut później zespół stworzył kolejne dwie sytuacje. W obu przypadkach strzelcy oddali jednak uderzenie w bramkarza. Wreszcie w samej końcówce pierwszej część zawodów po bardzo ładnej zespołowej akcji, Maks Mućko zdobył trzecią bramkę. Druga połowa rozpoczęła się od naszej lepszej gry w ofensywie. Siedem minut po jej rozpoczęciu, stworzyliśmy kolejną ładną zespołową akcję, którą strzałem zakończył Szato. Jego uderzenie wylądowało na rękawicach bramkarza, a piłkę celnie do pustej bramki dobił Krzysiek. Zaraz po naszym golu, groźny strzał z rzutu wolnego w kierunku bliższego słupka oddał napastnik zespołu gości. W dalszej części gry, tempo spotkania „siadło”. Nasz zespół przeważał w posiadaniu piłki, jednakże brakowało nam pomysłu w fazie rozwinięcia gry. W sześćdziesiątej siódmej minucie, przeciwnik stworzył sobie dobrą okazję, jednakże strzał napastnika drużyny gości minął dalszy słupek bramki. Chwile później goście wykreowali kolejne dwie sytuacje. W samej końcówce zdobyliśmy jeszcze jednego gola. Po spotkaniu można być zadowolonym z realizacji założeń defensywnych. Nadal jednak musimy dużo pracować nad naszymi wyborami kiedy mamy piłkę przy nodze. Konieczna jest także poprawa naszej kultury gry. JK

K.S. Delta Warszawa – AP Eskadra 5:0 (3:0)

Bramka: 10’ Kasprzykowski K. – Wróbel J, 34’ Matusiak J, 39’ Mućko M. – Matusiak J, 47’ Mańk K, 68’ Woźniak A.

Skład: Jerke M. – Adamowski F., Konanau M., Ekiert E. – Mućko M., Wróbel J., Michalski P., Szatkowski K. – Kasprzykowski K. – Matusiak J., Sikorski F.

Wchodzący: Mackiewicz M, Mańk K, Sidelnik J, Ślażyński A, Trepka M, Woźniak A.